Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Okazało się, że nasza forma jest wysoka"

Kamil Stoch był niekwestionowanym bohaterem minionego weekendu. Polski skoczek zajął drugie miejsce w inauguracyjnym konkursie Pucharu Kontynentalnego, a następnie dwukrotnie okazał się najlepszy i jest liderem klasyfikacji generalnej cyklu.

"Tak dobrego początku sezonu jeszcze nigdy nie miałem. Pierwszy raz w życiu wygrałem także Puchar Kontynentalny. Plasowałem się już na trzecich miejscach, ale to było wszystko. Wiedziałem, że jako drużyna prezentujemy się naprawdę dobrze, ale nie mieliśmy możliwości porównania się z innymi zawodnikami. W Kranj okazało się, że ta nasza forma jest faktycznie wysoka. Zarówno ja jak i koledzy skakaliśmy naprawdę super. Puchar Kontynentalny różni się dosyć mocno od Letniej Grand Prix. Te zawody przebiegają dużo spokojniej, nie ma telewizji, tylu mediów, presja jest mniejsza. Pod względem samej rywalizacji jest jednak nawet trudniej niż LGP, bo rozbieg jest z reguły wysoki i wszyscy skaczą niemal w to samo miejsce, chociaż ostatnio i tak startowaliśmy z możliwie najniższych belek. Ogromną rolę odgrywają tu więc noty od sędziów" - powiedział po dzisiejszych zawodach szczęśliwy Kamil Stoch.

"Konkurs w Velenje był dla mnie szczególnie trudny, ponieważ jest to stara skocznia, leci się bardzo wysoko, a zeskok jest nierówny i ciężko jest wylądować ładnie stylowo. Z tym były związane duże obawy, ale poza tym wszystko było w porządku. Kranj to skocznia, gdzie zawsze dużą rolę odgrywa wiatr. Na treningach skakałem bardzo dobrze, natomiast w pierwszym konkursie skoki były minimalnie słabsze. Jednak nawet z drugiego miejsca cieszyłem się, bo te zawody pokazały mi, na jakim jestem poziomie i o co mogę walczyć. Jeśli ze słabszymi skokami byłem w stanie zająć miejsce na podium, to czemu nie walczyć dobrymi skokami o pierwsze miejsca?" - kontynuuje 23-letni reprezentant Polski.

"Sprzętu w tym sezonie nie zmieniłem, mam jedynie krótsze narty o osiem centymetrów. To była dla mnie największa zmiana. Jeśli chodzi o przygotowania to jedyną zmianą jest to, że tego lata troszkę więcej pracujemy nad koordynacją i stabilizacją" - przyznaje podopieczny Łukasza Kruczka.


"Nie wiem jeszcze jakie są plany trenera, jeśli chodzi o moje dalsze starty, ale ja dopóki będę startował w Pucharze Kontynentalnym, będę starał się osiągać jak najlepsze wyniki. Jeśli trener zdecyduje się, żeby skupić się na Pucharze Kontynentalnym to powalczę do końca o jak najwyższą pozycję w klasyfikacji generalnej. Jeśli trener uzna, że ważniejszy jest start w Letniej Grand Prix, wtedy będę koncentrował się na tamtym cyklu. Oczywiście byłoby mi przyjemnie wygrać Puchar Kontynentalny, mam obecnie na to sporą szansę, bo przecież prowadzę. w Letniej Grand Prix nie wiadomo jak będzie, ten cykl startuje dopiero za miesiąc. Priorytetem było jednak dla nas zrobić tu kwotę startową, to było moim głównym celem i już go osiągnąłem" - zapowiada zawodnik AZS AWF Zakopane.

"Każdy bardzo dobry start dodaje mi pewności siebie, ale nie potrafię jeszcze powiedzieć jak będzie mi szło w tegorocznej Letniej Grand Prix. Jeśli moja forma się utrzyma to sądzę, że jestem w stanie powalczyć o czołowe lokaty, zależy to jednak również od poziomu rywali. Czuję się w tej chwili bardzo dobrze i pewnie, Puchar Kontynentalny stoi obecnie na naprawdę wysokim poziomie, świadczy o tym chociażby fakt, że skakaliśmy z praktycznie najniższych możliwych rozbiegów na tych obiektach. Czas pokaże jak przełoży się to na Letnią Grand Prix" - zakończył Kamil Stoch.

Już jutro kadra polskich skoczków z Velenje przeniesie się do Predazzo, gdzie zaplanowany jest trening przed kolejnymi zawodami Pucharu Kontynentalnego, które zaplanowane są 9 lipca w Garmisch Partenkirchen.