Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Skocznie w Zagórzu zamknięte!

W miniony piątek na skoczni K-20 w Zagórzu miał miejsce upadek młodego ukraińskiego skoczka. Skocznie zostały tymczasowo zamknięte, a w najbliższych dniach ma się rozpocząć ich remont...


Ranny ukraiński zawodnik z urazem prawego podudzia został przetransportowany śmigłowcem do szpiatla w Sanoku. Poszkodowany chłopiec przyjechał wraz z ponad dwudziestoosobową ekipą młodych skoczków z Krzemieńca na letni Puchar Bieszczadów, który miał zostać rozegrany 14 sierpnia. Niemal natychmiast po tym zdarzeniu zagórskie obiekty zostały czasowo zamknięte: - W trosce o bezpieczeństwo zawodników wolimy dmuchać na zimne. Co prawda, skocznie mają ważną homologację, ale dziś ich stan techniczny oceni fachowiec. Jeśli jego ocena będzie pozytywna, od razu otworzymy skocznie – mówił krótko po zdarzeniu burmistrz Zagórza, Bogusław Jaworski.

W trakcie pobieżnych oględzin znaleziono na skoczni luźny element blaszanego toru najazdowego. Możliwe, że to właśnie ten fragment konstrukcji był bezpośrednią przyczyną kontuzji młodego zawodnika.

Inspektor nadzoru budowlanego z Urzędu Gminy Zagórz, który wizytował obiekty po tym feralnym zdarzeniu zalecił przeprowadzenie prac naprawczych. Ekipa remontowa szlifowała wystające krawędzie torów najazdowych i uzupełniała brakujące mocowania. W związku z licznymi usterkami skocznie K-20 i K-40 zostały tymczasowo wyłączone z użytku, a planowany na najbliższy weekend konkurs o Puchar Bieszczadów odwołano. W najbliższym czasie ma się rozpocząć gruntowny remont obiektów. Wiele elementów konstrukcji skoczni wymaga natychmiastowej wymiany, są to głównie drewniane części, które po prostu butwieją. Burmistrz Jaworski zapewnia: - Będę wnioskował do Rady Miejskiej o pieniądze na najpilniejsze naprawy.