Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz: "Przy Hannu nie da się odpuszczać"

Adam Małysz ponownie prezentował się dziś bardzo dobrze. W kwalifikacjach uzyskał aż 139,5m, co było drugim wynikiem - obok 140m Gregora Schlierenzauera. Najlepszy polski skoczek nadal nie jest jednak w pełni sił.

"Austriacy skaczą dobrze, trenowali tutaj przez ostatni tydzień, więc ta skocznia im pasuje. Inna sprawa, że było to pewne, iż w końcu zaczną dochodzić do swojej wysokiej dyspozycji. To było niemożliwe, żeby wszyscy tak słabo skakali, więc ich wzrost formy był do przewidzenia" - mówił po kwalifikacjach Adam Małysz.

"Ten skok w kwalifikacjach był już prawie taki, jak te w Libercu, natomiast podczas treningów czułem się gorzej, myślałem nawet, że może znów choroba mnie rozkłada. Jednak sądzę, że przede wszystkim te dwa pierwsze skoki były po prostu trochę za bardzo do przodu. To jest jednak większy obiekt i chciałem mocniej >>dać do kierunku<< i później w drugiej fazie nie odlatywałem" - ocenia "Orzeł z Wisły".


"Prawdopodobnie jutro pójdę na serię próbną, przy Hannu raczej nie da się odpuszczać. Na jutro nic nie planuję, bo wówczas nigdy to nie wychodzi. Trzeba po prostu dobrze skakać i walczyć o zwycięstwo" - zakończył Małysz.

Korespondencja z Klingenthal, Tadeusz Mieczyński