Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Przyjemność z tego lotu była niesamowita"

W ostatnim konkursie Letniego Grand prix w sezonie 2010, na skoczni w Klingenthal zwyciężył nasz zawodnik - Kamil Stoch, który nie krył satysfakcji ze swoich skoków.

"Wiedziałem, że przy moich bardzo dobrych skokach jestem w stanie osiągnąć dobry wynik, natomiast skupiałem się tylko i wyłącznie na swojej pracy i myślę, że te zadania które sobie sam wcześniej zadałem wykonałem dobrze" - powiedział Kamil Stoch po zawodach.

"Ja się spodziewałem, że będzie trochę trudniej i dłużej, że ten konkurs będzie się przeciągał i będą długie przerwy. Natomiast było dosyć płynnie i w miarę sprawnie to wszystko przebiegało tak, że dla mnie było ok. Oczywiście było tam kilka takich sytuacji, gdzie ten wiatr mocno mieszał. Widziałem, że niektórzy zawodnicy mieli dosyć duży przeciąg na buli i tam nie ma szans wtedy odlecieć, ale poza takimi drobnymi i nieczęstymi incydentami było ok" - skomentował dzisiejsze zawody polski zawodnik.

"W pierwszej serii nie miałem dobrych warunków, jak inni. Skoczyłem bardzo dobry skok, natomiast brakowało mi trochę powietrza pod nartami i chciałem jak najwięcej metrów jeszcze uzyskać – my w żargonie mówimy, że ciągnąłem skok do samego końca, no i stąd też zabrakło trochę czasu na dobre lądowanie. Musiałem robić co było w mojej mocy, żeby ten skok tylko ustać" - dodał triumfator zawodów.

"Myślę, że to był jeden z moich najlepszych skoków w życiu. Przyjemność z tego lotu była niesamowita i takich skoków się zazwyczaj nie pamięta, bo to wszystko działa automatycznie. Natomiast sama przyjemność z tego lotu tkwi we mnie do tej pory. Poza tym całe lato było ok, i przyjemnie tak kończyć zawody takim skokiem" - ocenił Stoch.

"Cieszę się, że o mnie mówią, natomiast tak jak mówię, ja nie koncentrowałem się na tym kto tutaj będzie startował. Oczywiście rywalizacja jest zawsze i to zawsze trzeba mieć na uwadze, natomiast przede wszystkim trzeba się skupić na swojej robocie, że dzisiaj poza taką dobrą koncentracją też wszystko inne działało u mnie ok tak, że wszystko się dziś zgrało super" - mówił skoczek.

"Ja uważam, że taką dobrą dyspozycję jesteśmy w stanie utrzymać do zimy, ale również uważam, że nie powinniśmy siedzieć z nogami wyłożonymi na krześle, tylko powinniśmy teraz jeszcze więcej pracować, bo tej motywacji nam naprawdę przybyło, przynajmniej mi. Dużo więcej chęci jest teraz do tych treningów i teraz jedyne co możemy zrobić i co powinniśmy zrobić to robić wszystko, aby tą dyspozycję utrzymać a nawet polepszać" - dodał.

"W tej chwili mam tylko dwa dni przerwy a później mamy zgrupowanie w Szczyrku. Natomiast po tym zgrupowaniu myślę, że będę miał tydzień wolnego – mam taką nadzieję, i może uda mi się odpocząć i wyjechać gdzieś z żoną na tydzień miodowy, bo jeszcze nie mieliśmy okazji, pobyć ze sobą tak długo" - zakończył Kamil Stoch.

Korespondencja z Klingenthal, Anna Szczepankiewicz i Tadeusz Mieczyński