Norwegowie uczą się skakać przy tylnym wietrze

Norwescy skoczkowie, podobnie jak wszystkie ekipy, intensywnie przygotowują się do nadchodzacego sezonu. Podopieczni Miki Kojonkoskiego koncentrują się przede wszystkim na doskonaleniu umiejętności skakania przy tylnym wietrze, tak często przeszkadzjącym skoczkom w trakcie zawodów Pucharu Świata.

Drużyna norweska zakończyła właśnie obóz treningowy we włoskim Predazzo, która znana jest z tylnych wiatrów.

"Wiele konkursów Pucharu Świata odbywa się wieczorem i wówczas wieje tylni wiatr. Tutaj możemy się przygotować do podobnych warunków", powiedział asystent trenera, Geir Ole Berdahl, na stronie internetowej Norweskiego Związku Narciarskiego.

Podczas zgrupowania przeprowadzono dwa wewnętrzne konkursy i w obu najlepszy był Tom Hilde, wyprzedzając Bjoerna Einara Romoerena, Andersa Jacobsena i Andersa Bardala. Na kolejnych miejscach znaleźli się Vegard Sklett i Atle Pedersen Roensen, których Kojonkoski również zabrał do Predazzo.

"Tom i Bjoern Einar dużo pracowali i są w stabilnej formie. Przez cały tydzień pokazywali, że skaczą na wysokim poziomie", dodał Berdahl.

Po kilku miesiącach przerwy spowodowanych kontuzją kolana, do treningów powraca Kenneth Gangnes. Ma on już za sobą pierwsze skoki na skoczni w Lillehammer. Na inaugurację Pucharu Świata w Kuusamo Mika Kojonkoski powinien mieć do dyspozycji wszystkich zawodników.