Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Fettnera trudne przygotowania do sezonu

Ostatni sezon nie należał do udanych w wykonaniu Manuela Fettnera. Tylko dzięki silnej motywacji zdołał Tyrolczyk dotrwać do Turnieju Czterech Skoczni.

"Całe lato ciężko pracowałem. Wierzyłem, że wszystko pójdzie jak najlepiej" - wspomina 25-letni zawodnik. Dlaczego jednak się nie udało? Silna konkurencja w utytułowanej drużynie austriackiej pozbawiła go sił i chęci do walki już w okresie przygotowawczym. "Presja jest ogromna. Cały czas żyłem w stresie. To, że jesteś dobry latem nie oznacza już, że masz miejsce w drużynie w zimie" - wyjaśnia Fettner.

Przypadek Fettnera nie jest wyjątkowy. Wielu się poddaje, bo nie są w stanie pokonać stresu w walce z kwintetem - Koch, Kofler, Loitzl, Morgenstern oraz Schlierenzauer. Wewnętrzne kwalifikacje o pozostałe miejsca w drużynie niszczą zawodnika fizycznie i psychicznie. "I nagle w zimie nie jesteś w stanie konkurować" - dodaje Fettner, który musiał startować w zawodach Pucharu Kontynentalnego. Jednak pod koniec sezonu udało mu się podołać presji i w konkursie w Oslo zajął 10. miejsce.

Po sezonie 2009/2010 Fettner zrezygnował z treningów z kadrą narodową oraz ze startów w Letnim Grand Prix - żadnych startów, żadnej konkurencji. Mistrz Świata juniorów z 2003 roku zdecydował, że będzie przygotowywał się do nowego sezonu pod okiem Floriana Liegla. Liegl jeszcze niedawno sam był czynnym skoczkiem a teraz zajmuje się trenowaniem zawodników z grupy wsparcia w Innsbrucku. "Zdecydowałem się trenować pod okiem Floriana. Zrobiłem to co uważałem za słuszne dla mnie" - uzasadnił swoją decyzję Fettner. Postępowanie Fettnera przyniosło zamierzony skutek. Po raz pierwszy zakwalifikował się do drużyny, która wystartuje za cztery tygodnie w zawodach w Kuusamo. "Czuję się dużo lepiej niż w zeszłym roku" - podkreślił Fettner. Obecnie Fettner przebywa z drużyną narodową na czterodniowym obozie treningowym w Kematen. Zapytany o swoje cele na nadchodzący sezon, milczy.