Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Thomas Morgenstern: "Jak jesteś samotny to sukces nie cieszy"

Thomas Morgenstern już na początku swojej przygody ze skokami narciarskimi został okrzyknięty zdolnym i perspektywicznym zawodnikiem. Od tego czasu nie pozostało mu nic innego jak tylko potwierdzanie tego stwierdzenia.

W ubiegłą sobotę (30.10) skoczek z Karyntii skończył 24-ty lata. Jednak w ciągu całej jego sportowej kariery nie zawsze wszystko układało się po jego myśli i zgodnie z oczekiwaniami trenerów czy kibiców. "Naprawdę nic mi nie sprawiało już radości. Presja była zbyt duża" - wyjaśnił trzykrotny medalista olimpijski. "Oczekiwania innych oraz moje własne mnie przerastały".

Pierwsze po 23 miesiącach pucharowe zwycięstwo dodało mu wiary we własne możliwości - Bischofshofen 06.01.2010. "Zwycięstwo w Bischofshofen sprawiło, że poczułem jakby z moich ramion spadł ogromny ciężar" - opisał swoje uczucia Morgenstern. "To doświadczenie zmieniło mój punkt widzenia. Nie jestem już tylko ukierunkowany na wynik. Nie muszę każdego zawsze pokonywać. To co jest ważne, co się liczy, to radość z tego co robię" - dodał "Morgi", który swoje pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata odniósł w wieku 16 lat.

Te gorzkie doświadczenia - brak zwycięstwa w Pucharze Świata 2008/09 (sezon po zdobyciu przez Morgensterna Kryształowej Kuli), upadek podczas Mistrzostw Świata w Libercu w 2009 roku. Do niepowodzeń sportowych doszło jeszcze zmartwienie osobiste, a mianowicie niewyjaśniona choroba jego menadżera Ediego Federera, który od kilku miesięcy cierpi i wymaga opieki. "Teraz już wiem, że jak jesteś samotny to sukces nie cieszy".

Dlatego Morgenstern, chce być samodzielny i decydować o swoim poza sportowym życiu. W wakacje przeprowadził się razem ze swoją przyjaciółką Kristiną do nowowybudowanego domu. "Chcę siebie poznać jako Thomasa, i wziąć na siebie odpowiedzialność" - wyjaśnił Austriak. "Jestem też podekscytowany, ponieważ nie tylko dobrze skaczę, ale także wiem, że podążam właściwą drogą" - dodał Morgenstern, który nie ukrywa, że chciałby zdobyć medal na Mistrzostwach Świata w Oslo.

Już za niecałe cztery tygodnie wystartuje nowy sezon w skokach narciarskich. "Dla mnie dobry sezon będzie wtedy, jeżeli nie będę uzależniony od sukcesu. Jeżeli podczas całego sezonu będę podążał własną drogą nie patrząc na innych. Jeżeli będę potrafił się prawdziwie śmiać a nie tylko udawać śmiech" - podsumował Morgenstern.