Simon Ammann: "Musiałby się zdarzyć cud"

Simon Ammann w swoim skoku podczas kwalifikacji w Bischofshofen uzyskał aż 138m. Jego bezpośrednim rywalem w jutrzejszym konkursie będzie Thomas Morgenstern.

Jak wyjaśnił Szwajcar po zakończonych kwalifikacjach, chciał podobnie jak rok temu oddać dobry skok, żeby w pierwszej serii konkursowej mieć możliwie jak największy odstęp czasowy od Morgensterna i być może skakać w lepszych warunkach. "Nie zawsze wszystko się układa, tak jakby sobie człowiek tego życzył" - mówił Ammann pod skocznią w Bischofshofen.

"Właściwie to chciałem większego odstępu między nami. Będę się oczywiście jutro starał, ale różnica punktowa między nami jest duża i musiałby się zdarzyć cud, abym znalazł się na pierwszej pozycji" - podsumował Simon Ammann.