Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Nie działa wyciąg na Malince

Rodziła się przez kilka lat w wielkich bólach i wciąż znajduje się często w ogniu krytyki. Nie bez powodu zresztą. W chwili obecnej skocznia imienia Adama Małysza w Wiśle Malince w dużej mierze straciła swoją funkcjonalność zarówno sportową jak i turystyczną. Na obiekcie nie działa wyciąg.


- Obecnie możliwe jest tylko zwiedzanie obiektu na dole, można zajrzeć także na trybuny. Wyciąg jest nieczynny z powodu awarii. Wykryto dużo błędów, obecnie nie mamy odbioru technicznego, trwają ekspertyzy. Pojawiły się problemy, które są konsekwencją błędnych założeń przy montażu tego wyciągu. Przyjęto parametry dla krzesełka jednoosobowego, a funkcjonowała kanapa dwuosobowa. To nie jest wyciąg nowy, zakupiony był już używany, a dziś ma 12 lat. Bierzemy pod uwagę taki wariant, że zarówno Mistrzostwa Polski jak i finał Pucharu Kontynentalnego się nie odbędą. Bez sprawnego wyciągu nie damy rady wywieźć na górę zawodników - wyjaśnia w rozmowie z Gazetą Codzienną Andrzej Cieślar, kierownik skoczni w Wiśle.

Grzegorz Kotowicz, dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku dodaje:

- Na razie Transportowy Dozór Techniczny nie wyraził zgody na używanie tego wyciągu. Jeśli ekspertyza wykaże tylko problem z hydraulicznym układem napinania wyciągu, poradzimy sobie z tym. Nie wiem, jakie inne usterki mogą wyjść. Przywrócenie do użytku wyciągu to dla nas sprawa priorytetowa. Chodzi o bezpieczeństwo ludzi, nie możemy działać półśrodkami.

Finałowe konkursy Pucharu Kontynentalnego na skoczni w Wiśle zostały zaplanowane na 11 i 12 marca, wcześniej 19 lutego na obiekcie powinny odbyć się Mistrzostwa Polski.