Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Cieszę się, że mogę tutaj być"

W pierwszym konkursie w Zakopanem w serii finałowej znalazło się czterech naszych zawodników. Oprócz Adama Małysza punkty do klasyfikacji PŚ wywalczyli jeszcze Kamil Stoch, Stefan Hula oraz Piotr Żyła.

"Mówi się trudno, już nic z tym nie zrobię. Żałuję, bo pierwszy skok był całkiem niezły a ten drugi znacznie gorszy - przy małym błędzie i przy niskim rozbiegu, jest później dość trudno. Nie wyszło, jutro będę walczyć i starać się, aby skoki były znacznie lepsze" - powiedział Stefan Hula.

"Jestem zadowolony. Skoki były w porządku jak na tą chwilę i jestem z nich zadowolony" - mówił Piotr Żyła.

"Mój skok na pewno nie był udany, odległość zbyt mała jak na drugą serię i nie mogę go pozytywnie ocenić. Czy jutro wystartuję, to zależy od trenerów, zobaczymy. Wydawło mi się, że ten skok w konkursie był lepszy niż od tego treningowego, ale dalej nie wystarczający. Cały czas moja forma jest zbyt słaba by skakać w Pucharze Świata" - skomentował Dawid Kubacki.

"Pierwszy skok rzeczywiście zepsułem, był to jeden z gorszych skoków w moim wykonaniu w ostatnim czasie. Nie mniej jednak pewną formą pocieszenia może być to, że ze złym skokiem awansuję do serii finałowej. Natomiast ten drugi skok był już taki normalny, jaki oddawałem na treningach. Myślę, że pomoże mi się to przenieść nieco wyżej. Cieszę się, że mogę tutaj być. Myślę, że w tym pierwszy skoku zabrakło także trochę szczęścia, bo warunki też nie były najlepsze, natomiast tym się nie będę tłumaczył - po prostu skok był spóźniony i cała moc poszła już za progiem, dlatego niska parabola lotu i skok był sztywny" - wyjaśnił Kamil Stoch.