Strona główna • Szwedzkie Skoki Narciarskie

Simon Ammann: "Zwycięstwo w Zakopanem spełnionym snem"

Simon Ammann był dziś najszczęśliwszym człowiekiem w Zakopanem. Szwajcar bardzo chwalił niesamowitą polską publiczność oraz niepowtarzalną atmosferę na Wielkiej Krokwi.

"Diś obudziłem się o 6.30 rano i czułem się strasznie zmęczony. Mam wrażenie, że nadal nie przestawiłem się jeszcze po wyjeździe do Japonii. Na szczęście kwalifikacje mnie obudziły (śmiech). Skakać tu to wspaniała sprawa. Czekałem na wygraną prawie dziesięć lat, ciągle próbowałem i to zwycięstwo w Zakopanem było dla mnie niespełnionym snem. Zawsze jest tu bardzo trudno i wydawało mi się, że jeśli raz tu wygram, to już będzie coś, ale przecież mamy jeszcze zawody w niedzielę (śmiech)" - opowiadał na konferencji prasowej Simon Ammann.

"Thomas ma nade mną naprawdę sporą przewagę i tak naprawdę, gdybym go dogonił, byłby to cud. Myślę, że gdybym w Japonii zyskał więcej punktów, mogłaby być jeszcze jakaś nadzieja, ale starty w Sapporo były dla mnie pewnym rozczarowaniem. Nie da się nie zauważyć, że "Morgi" prezentuje bardzo wysoką i równą formę od początku sezonu. Także w lecie, w przeciwieństwie do mnie, nie miał kłopotów ze zdrowiem ani ze sprzętem, więc tak naprawdę w grze o Kryształową Kulę jest już tylko on. Dla mnie nie jest to aż tak zła sytuacja, bo mogę koncentrować się na imprezie sezonu - mistrzostwach świata i starty w Pucharze Świata nie stanowią dla mnie już tak wielkiego obciążenia" - uważa Szwajcar.

"Adam wygrał wczoraj, więc chyba tak źle nie jest. Może dziś publiczność mogła się jeszcze bardziej postarać i dmuchać Małyszowi pod narty bo w pierwszej serii nie miał dobrych warunków do skoku (śmiech)" - zakończył podwójny złoty medalista IO w Vancouver.