Strona główna • Puchar Świata

PŚ w Willingen: Austriacy najlepsi, Polacy na podium!

Reprezentacja Austrii nie miała sobie równych podczas dzisiejszego konkursu drużynowego na skoczni w Willingen. Podopieczni Pointnera, dzięki dalekim skokom Morgensterna (136,5m, 143,5m), Martina Kocha (140m, 132,5m), Andreasa Koflera (132m, 131,5m) oraz Gregora Schlierenzauera (135,5m, 129,5m), odnieśli kolejny już triumf w zawodach drużynowych zdobywając 1071,8 punkta.

Na drugiej pozycji znalazła się reprezentacja Niemiec (1025,1 pkt.). Najdalej z ekipy Wernera Schustera szybowali Severin Freund (139,5m, 140m) oraz Michael Neumayer (130m, 134m).

Na najniższym stopniu podium sklasyfikowani zostali nasi zawodnicy (1015,7 pkt.), dzięki znakomitym skokom Adama Małysza (136m, 134,5m), Kamila Stocha (139m, 130m), Stefana Huli (131m, 134m) oraz Piotra Żyły (125,5m, 132m).

Na kolejnych pozycjach uplasowali się zawodnicy z Norwegii (1010,9 pkt), Finlandii (954,5 pkt) i Japonii (954,4 pkt). W serii finałowej zobaczyliśmy jeszcze Słoweńców (941,9pkt) oraz Czechów (869,8 pkt). Swój udział na pierwszej serii zakończyli natomiast Włosi i Rosjanie.


***

Konkurs miał niezwykłą dramaturgię. Już w pierwszej grupie pierwszej serii prowadzenie objęła Polska po świetnym skoku Kamila Stocha na 139 metrów. Rywale lądowali dużo bliżej i po pierwszej grupie mieliśmy przewagę 6,8 pkt. nad Austrią i około 20 nad Niemcami i Norwegią. W drugiej serii bardzo daleko lądował Martin Koch - 140 metrów. Dzięki temu Austriacy wysforowali się na prowadzenie, którego nie oddali już do końca konkursu. A za plecami Wunderteamu toczyła się zacięta walka o podium. Piotr Żyła skoczył 125,5 metra i musieliśmy się pogodzić ze spadkiem na trzecie miejsce, bo wyprzedzili nas również Norwegowie.

Co stracił Piotr Żyła, odrobił częściowo Stefan Hula. 131 metrów w trudnych warunkach było trzecim wynikiem w tej grupie za Koflerem i Japończykiem Yumoto, ale Japonia miała już wtedy dużą stratę i znów wyprzedzali nas tylko Austriacy. W czwartej grupie skakał Małysz z huraganem w plecy. W pierwszej serii był jedynym zawodnikiem, któremu wiało ponad 1 m/sek. Mimo tego skoczył 136 metrów i utrzymaliśmy drugą pozycję. Severin Freund wystosował poważne ostrzeżenie oddając najlepszy skok w grupie i całej pierwszej serii - 139,5 metra, choć w lepszych niż Małysz warunkach. Przeciwnicy więc cały czas czaili się za plecami. Niemcy tracili 5 punktów a Norwegowie 13. Japończycy, Finowie, Słoweńcy i Czesi tracili już dużo, dużo więcej. Z rywalizacji odpadli Włosi i Rosjanie. Wydaje się jednak że podopieczni Roberto Cecona uznali swój występ za sukces, czego na pewno nie można powiedzieć o naszych wschodnich sąsiadach.

W drugiej serii sytuacja wygladała podobnie jak w pierwszej. Kamil Stoch zwiększył naszą przewagę nad Niemcami i Norwegami, Austria jednak oddalała się. Reszta ekip bezpiecznie daleko i było już wiadomo, że nikt nie włączy się do walki o podium. Nie zawiódł tym razem Piotr Żyła, 132 metry w trudnych warunkach było czwartym skokiem w grupie i nadal byliśmy na drugim miejscu, choć Niemcy zbliżyli się na sześć punktów. Jeszcze bliżej doskoczyli po skoku Stefana Huli, bo choć Neumayer skoczył tyle samo co szczyrkowianin i w gorszym stylu, to jednak w dużo gorszych warunkach. Po przeliczeniu punktów za wiatr Niemcy tracili już tylko dwa punkty! Norwegowie byli 10 punktów za Niemcami.

I w końcu ostatnia grupa. Hilde skoczył 138 metrów i zrobiło sie groźnie. Po nim Freund - 140 metrów przy wietrze w plecy 1,11! Skok marzeń! Czy Adam utrzyma prowadzenie? Tym razem Małysz dostał w plecy podmuch o sile 1,24 metra na sekundę! Wynik - 136,5 metra. Nawet większa, niż u Freunda rekompensata nie była w stanie nam pomóc. Zwycięstwo Austriaków przypieczętował lider PŚ Thomas Morgenstern skokiem na 143,5 metra.

Choć przez długi czas konkursu utrzymywaliśmy się na drugiej pozycji, by w ostatniej chwili ją stracić, to jednak konkurs jest wielkim sukcesm polskiej kadry. Po raz trzeci stajemy na podium konkursu drużynowego w Pucharze Świata. W dodatku po raz pierwszy na skoczni dużej. Do tej pory Polska stawała na podium na skoczni normalnej w Villach (w 2001 roku) oraz mamuciej w Planicy (dwa lata temu).

***

Jutro na godzinę 14:00 zaplanowano pierwszą serię konkursu indywidualnego. O 13:00 rozpocznie się seria próbna.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:

Zobacz wyniki I serii konkursu »

Zobacz pełne wyniki konkursu »

Zobacz nieoficjalne wyniki indywidualne konkursu »

Zobacz klasyfikację Team Tour 2011 »

Zobacz aktualną drużynową klasyfikację Pucharu Świata »