Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz: "Walczyłem ile mogłem"

Adam Małysz w sobotę na skoczni w Willingen oddał swoje pierwsze skoki po pamiętnym upadku podczas zawodów PŚ w Zakopanem. "Orzeł z Wisły" pomógł kolegom wywalczyć dziś wspaniałe, trzecie miejsce.

"Szkoda, że ten Freund tak daleko skoczył, walczyłem ile mogłem, ale trochę zabrakło. Ważne jednak, że jest podium. Niedosytu nie ma, bądźmy szczerzy, trzeba od czegoś zacząć, myślę, że to jeszcze nie nasze ostatnie słowo" - mówił po konkursie uśmiechnięty Adam Małysz.

"To bardzo fajny dzień do powrotu po tej krótkiej przerwie, cieszę się przede wszystkim, że wszystko jest w porządku z kolanem. Bardzo ważne jest, żeby po upadku jak najszybciej wrócić na skocznię i cieszę się, że mi się to udało, że to kolano nie jest w takim złym stanie jak się wydawało po tym pechowym skoku" - kontynuuje "Orzeł z Wisły".

"Ten mój pierwszy skok był ostrożny, aby rozeznać się jak to wszystko wygląda i jak będzie zachowywało się moje kolano, na szczęście jest w porządku. Zawsze po takim upadku jest pewna taka ostrożność, jestem nadal jeszcze nie do końca wyleczony, więc skacze się z taką rezerwą. Kolano jest jeszcze trochę obolałe, ale damy radę" - uspokaja czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli.

"O Kamilu wiemy doskonale, że już w Zakopanem pokazał znakomitą formę, na pewno fajnie, że Piotrek i Stefan się wzięli w garść. Stefan wczoraj nie dostał się do konkursu, a dziś skakał wyśmienicie. To zawodnik, który w zawodach drużynowych potrafi spisywać się doskonale" - chwali kolegów Małysz.


"Jutro będziemy walczyć, dziś oddałem trzy skoki, były całkiem dobre, ze zdrowiem też wszystko w porządku, więc jutro także muszę po prostu skakać dobrze" - zakończył Adam Małysz.