Kamil Stoch: "Czuję się rewelacyjnie"

Polskim skoczkom dopisywały dziś humory. Trzecie miejsce w zawodach drużynowych to niewątpliwie ogromny sukces, na który długo czekaliśmy w konkursach zimowego Pucharu Świata.

"Czuję się rewelacyjnie, wiedziałem, że jeśli oddamy dobre skoki to uda nam się osiągnąć bardzo dobry wynik" - mówił pod skocznią w Willingen Kamil Stoch. "Wolałem jednak jeszcze głośno o tym nie mówić, żeby nie zapeszać. Dziś do samego końca walczyliśmy nawet o drugie miejsce. Przegraliśmy po dobrej walce, ale uważam, że wyszliśmy z tego konkursu zwycięsko" - dodał Stoch. "Chyba mój pierwszy skok konkursowy był najlepszy, ale uważam, że wszystkie trzy były solidne" - ocenił Polak. "Dziś tylko Stefan może świętować, bo my jutro startujemy w konkursie indywidualnym. Trzeba po prostu skupić się na swoich zadaniach, celach i wynik przyjdzie sam" - zakończył Kamil Stoch.

"No cóż, wczoraj popsułem swój skok, ale z dzisiejszego dnia jestem bardzo zadowolony, wszyscy skakaliśmy bardzo dobrze i pozostaje tylko się cieszyć" - powiedział Stefan Hula. "Skok w serii próbnej był gorszy, natomiast te dwa konkursowe były podobne. W finale skakałem z wyższej belki, więc i odległość lepsza. Szkoda, że jutro nie będę startował, ale będę trzymał kciuki za chłopaków i dmuchał im pod narty" - dodał zawodnik.

"Ten pierwszy skok trochę przyciąłem nad bulą i nie odleciałem tak, jak mogłem, ale drugi już był okey" - ocenił swoej skoki Piotr Żyła. "Wierzyłem w to miejsce na podium. Walczyliśmy na ile potrafiliśmy, jest trzecie miejsce i jest dobrze. Staramy się skakać jak najlepiej i dawać z siebie wszystko. Jeśli nasze skoki będą nadal takie dobre to stać nas na medal MŚ w Oslo" - skomentował Polak.