Strona główna • Puchar Świata

PŚ w Oberstdorfie: Austriacy wygrywają konkurs i FIS Team Tour

Reprezentacja Austrii nie miała sobie równych podczas konkursu drużynowego lotów na skoczni Heiniego Klopfera (HS-213) w Oberstdorfie. Drugie miejsce zajęli Norwegowie ze stratą 51 punktów, a na najniższym stopniu podium stanęli Niemcy.

Tuż za czołową trójką uplasowali się reprezentanci Finlandii, którzy wyprzedzili znacznie piątych Japończyków. Na szóstej pozycji sklasyfikowana została nasza reprezentacja. Polska była dziś cieniem zespołu, który zajął 3. miejsce w drużynówce w Willingen. Czołową ósemkę zamknęli kolejno Słoweńcy i Czesi. W drugiej serii zabrakło reprezentantów Rosji.

Do sukcesu Austriaków najbardziej przyczynił się Thomas Morgenstern. Mistrz olimpijski z Turynu lądował na 205m i 209,5m. Daleko szybowali również jego partnerzy z zespołu: Andreas Kofler (199m, 203,5m), Gregor Schlierenzauer (197m, 204,5m) oraz Martin Koch (191,5m, 204m).

Z dobrej strony pokazał się również Matti Hautamaeki (212,5m, 207m), Anders Jacobsen (204,5m, 207m), Johan Remen Evensen (202,5m, 207,5m) oraz Tom Hilde (195,5m, 206,5m).

Z naszych reprezentantów najlepiej spisał się Adam Małysz, który lądował na 207m i 210,5m. Gdyby dziś odbywał się konkurs indywidualny Adam Małysz wygrałby przed Thomasem Morgensternem i Mattim Hautamaekim. Dobre skoki oddał także Kamil Stoch (196,5m, 185,5m i 16. pozycja indywidualnie). Zdecydowanie gorzej spisali się Piotr Żyła (166,5m, 182m i 30. lokata indywidualnie) oraz Stefan Hula (150,5m, 178,5m i 31. miejsce indywidualnie).

W klasyfikacji generalnej FIS Team Tour triumfowali Austriacy przed Norwegami i Niemcami. Polacy spadli z drugiego miejsca zajmowanego po czterech konkursach na czwartą lokatę.


***

Już pierwsza seria ustawiła zasadniczo wyniki konkursu. Skoki Piotra Żyły (166 metrów w korzystnych warunkach) oraz Stefana Huli (150,5 metra) przekreśliły nasze szanse na dobry wynik zarówno w konkursie jak i Tourze. Po skoku Huli spadliśmy nawet na siódmą pozycję, ale lot Adama Małysza na 207. metr dał nam ponownie szóstą pozycję. Była to druga odległość konkursu, tylko Matti Hautamaeki lądował dalej - 212,5 metra. Natomiast po dodaniu przeliczników za wiatr, fin miał o 0,1 punkta mniej od Polaka. Lepszy skok oddał Morgenstern, bo za swoje 205 metrów uzyskał najwyższą notę pierwszej serii - 204,8 pkt.

Norwegowie skakali bardzo daleko, ale słaba postawa Bjoerna Einara Romoerena zaprzepaściła ich szanse na równą rywalizację z Austriakami. Na półmetku liderzy mieli przewagę ponad 20 punktów nad Wikingami. Trzecią lokatę okupowała Finlandia również około 20 punktów tracili do Finów Niemcy. Polska wyprzedzała Słowenię i Czechy z rywalizacji odpadli Rosjanie. Trofimow i Wasiljew lądowali zgodnie na 137 metrze.

Druga tura przyniosła niewielkie przetasowania. Austriacy konsekwetnie powiększali swą przewagę (wszyscy ponad 200 metrów). W pierwszej grupie Happonen pobił Neumayera o 15 metrów i wydawało się, że Finowie zepchną z podium konkursu gospodarzy. Ci jednak rzucili się w pościg. Kulminacja nastąpiła w ostatniej grupie.

Jeszcze po 7 skokach Finowie wyprzedzali Niemców o 8 punktów. Ale miejscową publiczność w euforię wprawił skok Severina Freunda. 218 metrów to był najdłuższy skok tego weekendu. Hautamaeki skoczył "tylko" 207 metrów i na podium za Austrią i Norwegią stanęli gospodarze. Pozycji Polski nie poprawił nawet fantastyczny skok Adama Małysz na 210,5 metra. Po wzięciu pod uwagę przeliczników, Polak okazał się indywidualnie najlepszym zawodnikiem konkursu.

***

Kolejne zawody z cyklu Pucharu Świata odbędą się 12 i 13 stycznia w norweskim Vikersund, na zmodernizowanej skoczni mamuciej o parametrze Hill Size równym 225 metrów!

WYNIKI I KLASYFIKACJE:

Zobacz wyniki I serii konkursu »

Zobacz pełne wyniki konkursu »

Zobacz nieoficjalne wyniki indywidualne konkursu »

Zobacz klasyfikację Team Tour 2011 »

Zobacz aktualną drużynową klasyfikację Pucharu Świata »