Strona główna • Puchar Świata

Piotr Żyła: "Nie ma czasu odpoczywać, trzeba trenować"

Obok Adama Małysza i Kamila Stocha, w dzisiejszym konkursie lotów mogliśmy oglądać także Piotra Żyłę. Polak, który w sobotnim konkursie zajął pechowe 31. miejsce o nie zdobył punktów, dziś spisał się o wiele lepiej zajmując 21. lokatę.

Nasz reprezentant pozytywnie ocenił swój start w dzisiejszym konkursie. W pierwszej serii Żyła zbliżył się nawet do swojego rekordu życiowego skacząc 201,5 metra.

"Jestem zadowolony z dzisiejszego występu. Obydwa skoki nie były złe, choć pierwszy wydaje mi się lepszy. W tym drugim trochę nad bulą "przyłożyłem" do nart i wysokości zabrakło, żeby odlecieć w końcówce" - powiedział po zawodach Piotr Żyła.

Polak jest przekonany, że nawet gdyby przyszło mu skakać z krótszego rozbiegu, byłby w stanie oddać dobry skok.

"Z tej niższej belki też dałbym radę bulę przeskoczyć, bo jakoś nisko nie latam, brakuje mi tylko, żeby odlecieć dalej na zeskok. Myślę, że jakbym miał niższą belkę i warunki z tyłu, to też by było ciężko przelecieć bulę" - dodał Żyła.

Piotr Żyła wierzy, że dobrymi skokami w ostatnich tygodniach udało mu się przekonać trenera kadry, że powinien znaleźć się w zespole na MŚ w Oslo.

"Myślę, że dostanę szansę startu w Oslo. Będę się starał skakać jak najlepiej i myślę, że pojadę na Mistrzostwa Świata. Będę tam walczył" - zapewniał skoczek.

Na pytanie czy po kilku tygodniach intensywnych startów Polak zamierza choćby przez kilka dni odpocząć przed MŚ, Żyła odparł bez zastanowienia - "Teraz nie ma czasu odpoczywać, trzeba trenować".