MŚ w Oslo: Już dziś walka o pierwsze medale!

Przed nami pierwszy indywidualny konkurs skoków na Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym w Oslo. Dziś areną zmagań skoczków będzie skocznia normalna Midstubakken (HS-106).

Wśród 50 zawodników, których zobaczymy w pierwszej serii konkursowej będzie czterech Polaków. Nasi reprezentanci w komplecie prebrnęli przez kwalifikacje. Jako pierwszy z podopiecznych Łukasza Kruczka na belce pojawi się Tomasz Byrt, 18-latek skakał będzie z 11. numerem startowym. Chwilę później, z numerem 14. skakał będzie Piotr Żyła. Dłużej przyjdzie nam czekać na Kamila Stocha (41. numer) oraz na Adama Małysza (48. numer), "Orzeł z Wisły będzie skakał jako trzeci od końca.

Trudno wskazać pewnego faworyta do złotego medalu, bo grono skoczków prezentujących bardzo zbliżony poziom sportowy jest wyjątkowo szerokie. Każdy zawodnik z "10" klasyfikacji PŚ ma szansę wywalczyć medal, ze szczególnym wskazaniem na Thomasa Morgensterna, Simona Ammanna, Mattiego Hautamaeki oraz oczywiście Adama Małysza i Gregora Schlierenzauera, którzy najdalej skakali podczas treningów. O niespodziankę może pokusić się również Kamil Stoch. Ale poza odległościami niebagatelny wpływ na końcowe wyniki będą miały punkty przyznawane za wiatr i belkę oraz noty sędziowskie. Dobrą wiadomością dla Adama Małysza jest z pewnością umiejscowienie wieży sędziowskiej, z której sędziowie mogą nie zauważyć, będącej bolączką Polaka, odjeżdżającej podczas lądowania lewej narty.

Dwa lata temu na Mistrzostwach Świata w Libercu, złoty medal na skoczni normalnej wywalczył Wolfgang Loitzl. Austriak, który dziś zapewne nie będzie liczył się w walce o najwyższe lokaty, przed dwoma laty wyprzedził Gregora Schlierenzauera i Simona Ammann. Świetne czwarte miejsce zajął wówczas Kamil Stoch, a Adam Małysz był dopiero 22.

Zawody sędziować będą Knut Bakken z Norwegii, Ezio Brigadoi z Włoch, Per Busk ze Szwecji, Mika Jukkara z Finlandii oraz Erik Stahlhut z Niemiec.

Niestety, wszystko wygląda na to, że prognozy pogody sprawdziły się. Już podczas konkursu kombinatorów norweskich gęsta mgła spowiła zeskok Midstubakken, a prędkość wiatru przekraczała 1m/s dochodząc nawet do 1,5m/s. Wiatr sprzyjał kombinatorom, co zaowocowało dalekimi skokami, Eric Frenzel uzyskał aż 109,5 metra, czyli wynik o metr lepszy od rekordu skoczni.

Na półtorej godziny przed serią próbną, mgła powolutku rzednie, podmuchy wiatru nadal dają o sobie znać i zaczął padać drobny śnieg.

Seria próbna rozpocznie się o godzinie 14:00, a konkurs zgodnie z programem zacznie się o 15:00.

Konkurs pokaże "na żywo" Telewizja Polska na kanałach TVP1, TVPSport, oraz Telewizja Eurosport. Dokładny program można znaleźć tutaj.

O tym, co dzieje się na skoczni, możecie też dowiadywać się na bieżąco z naszej relacji na żywo »

Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy do wspólnego komentowania skoków na naszym czacie ». Jednocześnie prosimy, by nie robić tego na forum. Użytkowników forum prosimy o zapoznanie się z regulaminem.