Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz: Skoki narciarskie nie dla kobiet

Większość kibiców zdążyła się już zapewne przyzwyczaić do faktu, że tego lata nie ujrzymy naszego najlepszego skoczka walczącego o zwycięstwo w Letnim Grand Prix. Jednak wbrew pozorom Adam Małysz wcale nie próżnuje. Podwójny Mistrz Świata trenuje wytrwale na europejskich skoczniach, ponieważ wciąż ma w sobie ogromną wolę walki i chęć zwyciężania.

"Letni sezon jest w tym roku dla mnie ulgowy, co nie oznacza, że zapomniałem o treningu - mówi Adam Małysz. - Sukcesy, jakie odniosłem w minionych trzech sezonach, wcale mnie nie nasyciły. Wciąż chcę zwyciężać. Mam zresztą jeszcze wiele do osiągnięcia. Jak chyba prawie wszystkim wiadomo, moim sportowym idolem jest Jens Weissflog. Niemiecki skoczek przez 14 lat był czołowym skoczkiem świata. Najpierw wygrywał konkursy w dawnym stylu, a potem w nowym (obowiązującym obecnie stylu V). Zwyciężył 33 razy, na podium stał aż 73 razy. Ma w swoim dorobku złoty medal olimpijski. Chcę mu dorównać, więc mam jeszcze sporo do zrobienia.

Okazję do zdobycia złotego medalu olimpijskiego nasz najlepszy skoczek będzie miał już za niespełna trzy lata, kiedy to rozpocznie się zimowa olimpiada we włoskim Turynie. Przypominamy także, że Adam nie ma na swoim koncie Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich-być może ta sytuacja zmieni się już w najbliższym sezonie.

Jeśli Adam Małysz chce doścignąć Jensa Weissfloga pod względem wygranych w konkursach Pucharu Świata, musi ostro wziąć się do pracy. Na przełomie października i listopada nasz mistrz odbędzie pierwsze treningi na śniegu. Najbliższa okazja do zwycięstwa w PŚ nadarzy się już 29 listopada, kiedy to w finskim Kuusamo zostanie zainicjowany sezon 2003/04.

Ostatnimi czasy skoki narciarskie kobiet rozwijają się w niezwykle szybkim tempie. Okazuję się jednak, że Adam Małysz mówi nie paniom skaczącym na nartach i próbującym dorównać mężczyznom: "Skoki narciarskie nie są sportem dla kobiet! Zdania nie zmieniam, jest to typowo męska konkurencja. Są sporty, które oszpecają kobiety. Przede wszystkim należy do nich boks, ale także skoki. Są one zresztą szkodliwe dla pań, dla ich figur. Kobiety to piękno tego świata, dla nich powinno się żyć, czynić wszystko dla ich szczęścia i urody. Czy jest coś ładnego w sylwetce kobiety opiętej w kombinezon skoczka narciarskiego i w założonym kasku? Nawet nie wiadomo, czy jest to rzeczywiście kobieta. Jest tyle konkurencji sportowych, które są wprost stworzone dla pań. I takie właśnie lubię oglądać. Dla mnie ważna jest bowiem nie tylko ich rywalizacja o miejsce i wynik, ale także estetyczne doznania."

Jednak mało prawdopodobne jest, że słowa ta zrobią jakiekolwiek wrażenie na skaczących dziewczynach i młodych kobietach. Skoki narciarskie kobiet zdobywają sobie coraz większą popularność, a przyczyniają się do tego takie panie jak Daniela Irashko ( pierwsza kobieta, która skoczyła na nartach 200 m) czy Eva Ganster.

Nie da się zmienić także tego, że uprawiające sport panie w naturalny sposób modelują swoją sylwetkę, sprawiając, że staje się ona bardziej umięśniona. Tak się dzieje zarówno w przypadku dziewcząt grających w piłkę nożną, jak i uprawiających lekkoatletykę czy właśnie skoki narciarskie. Jeśli kobiety chciałyby utrzymać szczupłe i wiotkie sylwetki, musiałyby zapewne poprzestać na gimnastyce artystycznej. Ja mówię wszystkim dziewczętom uprawiającym skoki narciarskie tak i żywię głęboką nadzieję, że nastanie kiedyś dzień w którym jedna z polskich zawodniczek stanie na najwyższym stopniu podium w wielkich, międzynarodowych zawodach.

Na podstawie: SuperExpress