Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

PZN odwoła się od decyzji FIS i powalczy o PŚ w Wiśle!

Międzynarodowa Federacja Narciarska nie uwzględniła zawodów w Wiśle we wstępnym kalendarzu Pucharu Świata 2011/2012. Taki konkurs zapowiadał w styczniu tego roku prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner.


"Wstępne ustalenia zapadły już kilka miesięcy temu, a teraz w Zakopanem usiedliśmy z Walterem Hoferem i praktycznie to zaklepaliśmy. Oficjalnie musi to jeszcze zostać zatwierdzone w kwietniu podczas wiosennej konferencji FIS, ale według mnie to formalność" – mówił prezes Polskiego Związku Narciarskiego na konferencji prasowej po zawodach PŚ w Zakopanem.

Plan zakładał trzy konkursy w Polsce. W piątek zawodnicy mieli skakać w Wiśle, a w sobotę i w niedzielę zawody miały się odbyć na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Jednak okazało się, że zatwierdzenie zawodów to nie formalność. Członkowie Komisji Kalendarzowej FIS uznali, że konkurs w Wiśle to nie jest dobry pomysł. Za kandydaturą Wisły głosował tylko polski delegat. Oficjalnie kalendarz zostanie zatwierdzony na konferencji w słoweńskim Portoroz.

"W Zakopanem Walter Hofer zapewniał mnie, że Wisła w kalendarzu będzie. Odebraliśmy to jako wyraz uznania za to, że gładko przygotowaliśmy ten trzeci dodatkowy konkurs, w miejsce odwołanego konkursu w Harrachovie. Ale w głosowaniu komisji pomysł przepadł" – powiedział prezes Tajner.

Na wtorkowym zebraniu zarządu PZN zapadła jednak decyzja, że nasz związek odwoła się od decyzji FIS i powalczy jeszcze o Puchar Świata dla Wisły. Szanse powodzenia takiego odwołania są jednak niewielkie.

Tajner uważa, że decyzja FIS nie ma nic wspólnego z faktem, że na skoczni przez całą zimę nie działał wyciąg. Nieprawidłowościami przy jego zakupie i montażu zainteresowała się nawet cieszyńska prokuratura, ale ostatecznie śledztwa nie wszczęto. "To raczej kwestia małej ilości czasu między konkursem w Wiśle a w tymi w Zakopanem. To rozwiązanie nie spodobało się komisji. Myślę, że obawy są przesadzone, bo to przecież tylko 140 kilometrów odległości" - powiedział prezes PZN.

"Szkoda. Wierzyłem, że to już jest załatwione. Ale ciągle wierzę, że Puchar Świata w Wiśle jednak się odbędzie, wcześniej czy później. Jeśli się nie uda tej zimy, to może już następnej" powiedział Jan Poloczek, burmistrz Wisły.