Strona główna • Artykuły

Skoczek narciarski - nowy idol?

Popularność skoczków narciarskich wzrosła w ostatnich latach do niespotykanych rozmiarów. Pojawienie się super- gwiazdy na stadionie narciarskim wywołuje ogromne podniecenie, szczególnie wśród żeńskiej części publiczności.

Stadiony toną w morzu flag: czarno- czerwono- złota, czerwono- biało- czerwona, biało- niebieska, biało- czerwona. Organizatorom i drużynom tłum napływających fanów przynosi nie znane dotąd problemy.

Na kilka godzin przed rozpoczęciem zawodów miejsca przy barierkach są już tłumnie oblegane. Poświęcenie młodych fanek ma na celu być jak najbliżej swego idola i choć raz rzucić na niego spojrzenie. Szyldy, które unoszą się w powietrzu, maja jednoznaczna wymowę: Hanni, chcesz nas poślubić. Martin, chcę mieć dziecko z tobą. Prawie klęcząc proszą o autograf. Trybuny zaczynają przypominać halę widowiskową podczas koncertu popularnego zespołu muzycznego.

Czasami jest już za dużo tego wszystkiego- twierdzi Martin Schmitt. I nie jest on jedynym, który patrzy na zaistniałą sytuacje krytycznym okiem. Również ci, którzy dbają o bezpieczeństwo podczas zawodów, mają mieszane uczucia. Stadiony bywają przepełnione, a walka o najlepsze miejsca wśród fanów trwa do końca konkursu.

Droga do tak profesjonalnego wyposażenia stadionu narciarskiego jak piłkarski jest długa i mało realna. Na przeszkodzie takiej modernizacji stoi fakt, iż Puchar Świata w skokach odbywa się raz do roku w danym mieście.

Niemiecki Związek Narciarski ma w planach budowę korytarzy na skoczni. Miałyby one służyć łatwiejszemu poruszaniu się po stadionie. Ich celem jest także uchronienie zawodników przed napierającym tłumem fanów.

Wielu skoczków ma już własnych ochroniarzy. Towarzyszą im oni wszędzie: na stadionie, w hotelu i w samochodzie. W tym względzie niewiele różni zawodników od gwiazd popularnej muzyki.

Czy z podobnym problemem spotykamy się również u nas, w Polsce? Z całą pewnością tak, choćby w stosunku do Adama Małysza. Nasz najlepszy skoczek jest oblegany przez tłumy, jego dom nawiedzają rzesze uwielbiających go fanów. A stanąć w tym miejscu, gdzie przebywa mistrz, jest punktem honoru każdego, odwiedzającego Wisłę, prawdziwego kibica. Adam Małysz również ma swoja ochronę, ale choć tego nie lubi, to wie, że nie ma innego wyjścia i należy się pogodzić z taką sytuacją.

Skoczek narciarski – nowy idol. Czyj? Czy tylko nastolatek? A co sądzą o tym zjawisku nasi czytelnicy? Zapraszamy do dyskusji.

Na podstawie Skispringen- Zeitung