Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Dawid Kubacki: "Szkoda, że nie udało się ustać"

Dawid Kubacki z bardzo dobrej strony zaprezentował się w dwóch weekendowych konkursach Pucharu Kontynentalnego w słoweńskim Kranju. W sobotnim zmaganiach zawodnik TS Wisły Zakopane był trzeci, a w niedzielę upadek po fenomenalnym skoku na 114,5m zabrał mu zwycięstwo.

"Na treningach różnie to bywało i te moje skoki nie były ustabilizowane, jednak w zawodach skakało mi się dobrze i myślę, że mogę być zadowolony ze swoich prób. Rzeczywiście, ten drugi niedzielny skok był moim najlepszym w Kranj, ale warunki również były dobre. Szkoda, że nie udało się tego skoku ustać, bo była szansa na zwycięstwo. Niestety zapięcie tego nie wytrzymało" - opowiada Dawid Kubacki.

"Moje lądowanie po tym locie na 114,5m do najpiękniejszych na pewno nie należało i, jak przy większości moich lądowań, kolano nogi zakrocznej miałem wygięte do środka i ze względu na wykrzywioną stopę, wypięło się zapięcie. Niestety one tak działają, ale już mamy pierwsze pomysły jak to troszkę poprawić" - kontynuuje nasz 21-letni reprezentant.


"Upadłem już po wylądowaniu, więc uderzenie było bardzo słabe i nic mi się nie stało, nawet się nie poobijałem. Myślę, że dodało mi to tylko sportowej złości bo wynik mógł być dzisiaj dużo lepszy" - uważa Kubacki.

"Na pewno nie wystartuję w kolejnych konkursach Pucharu Kontynentalnego, ponieważ mamy w tym czasie obóz w Wiśle. Nad moją formą na pewno będę mocno pracował i wierzę w to, że z pomocą trenerów będę prezentował wysoką dyspozycję także w sezonie zimowym" - zakończył podopieczny Łukasza Kruczka.