Strona główna • Skocznie Narciarskie

Wyciąg w Wiśle jednak będzie gotowy na LGP?

Od listopada zeszłego roku, niczym dramatyczna telenowela brazylijska, ciągnie się temat nieczynnego wyciągu na skoczni im. Adama Małysza. Remontowany na wiosnę, wciąż nie ma pozwolenia na użytkowanie. Ostatnio donosiliśmy, że wszyscy zaangażowani są sceptyczni co do tego, czy wyciąg będzie na chodzie. Jest jednak światełko w tunelu.


Dziś odbywała się narada komitetu organizacyjnego. Zaraz po niej dowiedzieliśmy się, od dyr. Grzegorza Kotowicza z Centralnego Ośrodka Sportu, że być może jeszcze uda się uruchomić wyciąg przez zawodami Letniej Grand Prix. W tej chwili wyciąg jest sprawny, ale wciąż nie ma pozwolenia na jego użytkowanie.

"Dokumentacja jest zatwierdzona pozytywnie przez Transportowy Dozór Techniczny, brakuje jednej decyzji inspektorów z Katowic, którzy w środę obejrzą kolejkę i sprawdzą, czy wszystko się zgadza z papierami. Jest więc szansa, że w środę otrzymamy pozwolenie na użytkowanie i wyciąg będzie gotowy na zawody" - poinformował Kotowicz.

Zawody rozpoczną się sobotnimi treningami i kwalifikacjami, ale już w środę na skoczni Łukasz Kruczek chce odbyć sprawdzian kadry a w czwartek jeszcze jeden trening.

Na skoczni w Wiśle-Malince, wybudowanej kosztem 46 milionów złotych zamontowano stary, używany wyciąg. Kolejka wielokrotnie się psuła, były tez uwagi co do sposobu montażu. Na wiosnę przebudowano jeden ze wsporników, naprawiano też napęd. Czy naprawa, co do której zgłaszano wiele uwag, okazała się wystarczająca - dowiemy się w środę.