Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Grzegorz Mikuła: "Dla nas wszystkich to nowe doświadczenie"

Już w niedzielę rusza Lotos Poland Tour Grand Prix. To będzie dla wszystkich nowa sytuacja. Duża impreza międzynarodowej rangi po raz pierwszy od czasu wybuchu zainteresowania skokami bez Adama Małysza…

- Dla nas wszystkich to nowe doświadczenie. Rzeczywiście wokół drużyny jest dużo spokojniej. Ale w letarg nikt nie wpadł - mówi sekretarz generalny PZN Grzegorz Mikuła - Nadal są z nami sponsorzy, jest Telewizja Polska, która na żywo będzie transmitowała zawody. Wszyscy jesteśmy ciekawi, jak to będzie bez Adama - mówi Mikuła.

Zainteresowanie polskim konkursami wśród kibiców nie jest duże:
- Przyznaję, że liczba biletów, jakie sprzedaliśmy przez internet, nie była oszałamiająca. W ten sposób rozeszło się w sumie tylko kilkaset sztuk. My jako związek liczymy, że z konkursu na konkurs sprzedaż będzie lepsza. Kibice zobaczą, że już są skoki i że - miejmy nadzieję - nasi zawodnicy są w dobrej formie i wtedy ruszą do kas. Ale nie czarujmy się, skocznie nie będą wypełnione. Cieszylibyśmy się, gdyby nabywców znalazła chociaż połowa przygotowanych biletów - przyznaje Mikuła.

Grzegorzowi Mikule wtóruje Andrzej Wąsowicz, szef komitetu organizacyjnego zawodów w Wiśle:
- Adam był największym magnesem przyciągającym widzów . Bilety się rozchodzą, zainteresowanie wzrasta, ale - niestety - sprzeda się nie więcej niż połowa tego, co przed rokiem.

Małysz prawdopodobnie pojawi się podczas konkursu na skoczni swojego imienia jako kibic:
- Oczywiście zaprosiliśmy Adama i mamy nadzieję, że przyjdzie. Wszystko na to wskazuje, bo w środę był u nas jego ojciec i odebrał wejściówki - zdradza Wąsowicz.