Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Krzysztof Miętus: "Powoli się rozkręcam"

W sobotnim konkursie na Wielkiej Krokwi w Zakopanem zobaczymy pięciu naszych zawodników. Deszczową serię kwalifikacyjną wygrał Krzysztof Miętus, a na trzecim miejscu uplasował się Maciej Kot.

"Pierwszy skok był zepsuty, drugi już zdecydowanie lepszy a ten w kwalifikacjach najlepszy, czyli powoli się rozkręcam" - powiedział Krzysztof Miętus. "Nie wiem czy wystąpię w konkursie drużynowym, dowiem się tego po kwalifikacjach. Mam jednak nadzieję, że będę mógł walczyć" - dodał Polak.

"Nie były to skoki perfekcyjne, ale był dobre i równe a to najważniejsze. Odległości były podobne, pomimo tego, że zmieniały się belki. Jestem zadowolony ze swoich skoków – mam nadzieję, że jutro będzie lepiej" - wyjaśnił Maciej Kot. "Nie ma dla mnie znaczenia skocznia, tak jak już wspominałem wielokrotnie jak jestem w formie to wszędzie skacze mi się dobrze. Trener zawsze oczekuje dobrych skoków a za dobrymi skokami przychodzą wyniki, także nie wiem jaki system wyboru zawodników do drużynówki będzie miał trener, ale myślę, że nominuje czterech najlepszych" - podsumował Kot.

"Nie do końca jestem zadowolony z mojego skoku w kwalifikacjach, ponieważ był on spóźniony na progu ale uzyskałem takie metry jakie powinienem i jest kwalifikacja do konkursu" - mówił Dawid Kubacki. "Zobaczymy jaki skład się wyklaruje na jutrzejszy konkurs drużynowy, jeżeli w nim będę to na pewno powalczę o jak najlepszy wynik. Pogoda do skoków nie jest wymarzona, ale teraz deszcz już się uspokoił, jest tylko lekka mżawka" - ocenił Kubacki.

"Dwa pierwsze skoki były niezbyt udane, ale teraz już poznałem skocznię i skok w kwalifikacjach był w porządku" - ocenił Bartłomiej Kłusek. "Nie wiem czy wystartuję w konkursie drużynowym, zobaczymy co powiedzą trenerzy. Wielka Krokiew różni się od skoczni w Wiśle – Malinka jest znacznie trudniejsza – całkiem inaczej wychodzi się z progu" - zakończył Polak.


Korespondencja z Zakopanego, Marcin Hetnał