Treningi w Innsbrucku: wysoka forma Skupienia!

I trening (pierwszych 23 zawodników - belka nr 16, potem belka 17-ta)

W pierwszym treningu na skoczni Bergisel w Innsbrucku wzięł udział 69 zawodników. Zwyciężył w niej dość niespodziewanie Norweg Anders Bardal, który osiągnął znakomitą odległość 127 m. Drugie miejsce zajął młody Słoweniec Rok Benkovic, ale jego skok krótszy był o 2.5 m. Dobrze zaprezentował się Martin Hoellwart, któremu przypadło w udziale trzecie miejsce.

Wczorajszy zwycięzca z Predazzo, Fin Akseli Kokkonen, tym razem nie zachwycił, skoczył 118 m, co pozwoliło mu na zajęcie dopiero 13. miejsca, które dzielił ze swoim rodakiem Happonenem i Niemcem Svenem Hannawaldem.

Prowadzący w klasyfikacji generalnej LGP - Austriak Thomas Morgenstern, skaczący jako ostatni, wylądował na 120 m i zajął szóste miejsce, ex aequo z Tamim Kiuru i dobrze spisującym się ostatnio Andreasem Kuettelem.

Z Polaków najlepiej wypadł Wojciech Skupień - uzyskał odległość 118,5 m i zajął 12. pozycję. Pozostali nasi reprezentanci - bez rewelacji, niestety. Tomasz Pochwała dopiero 48. (105,5 m), dzieli to miejsce niespodziewanie z Veli Matti Lindstroemem. Jeszcze słabiej spisał się Tomisław Tajner - 66. miejsce (95 m.)

Wiatr podczas I serii był umiarkowany i wahał się od 0.3 m/s do 3.2 m/s.

II trening (belka nr 18)

Drugą serię ponownie zapoczątkowała grupa młodych skoczków z Austrii. Świetnie poradził sobie Martin Koch, który skoczył 124.5 metra. Nieco gorzej poszło powracającemu na skocznię Florianowi Lieglowi: Austriak osiągnął 116 m. W drugiej serii treningowej z dobrej strony pokazał się wreszcie Tomisław Tajner. Polak wylądował w punkcie oznaczającym 110.5 m. Jeszcze lepszy był skok w wykonaniu Tomasza Pochwały-112.5 m. O tym co należy robić, aby skakać daleko przypomniał sobie w końcu Simon Ammann, który osiągnął 116.5 m i wyprzedził obu Polaków. Pięknie poszybował Jaan Juris- aż 123.5 m. Skoczkowie z Estonii znajdują się najwyrażniej w coraz lepszej formie. Dyspozycji z MŚ w Predazzo nie może za to wciąż odnależć Tommy Ingebrigtsen, który tym razem skoczył jedynie 112 m.

Pierwszym Niemcem występującym w drugiej serii treningowej był Michael Uhrmann. Popularny Uhri nie zachwycił, ale oddał poprawny skok na odległość 119.5 m. Wyniku z pierwszego treningu nie powtórzył Anders Bardal. Młody Norwego osiągnął w swojej próbie tylko 120.5 m. Zwyżkę formy prezentuje Wolfgang Loitzl- 124.5 m i pierwsze miejsce ex aequo z Martinem Kochem. Bardzo słabo spisał się Stefan Pieper. Młody Niemiec wylądował w punkcie, który oznaczał odległość 104.5 m. Dobrą formę skoczków z Estonii potwierdził Jens Salumae-117 m. Rewelacyjny skok oddał Christian Nagiller, który skoczył aż 127.5 m. W tym momencie podium było w całości zajęte przez skoczków z Austrii. Austriackiej hegemonii nie zdołał przerwać Sven Hannawald-116 m.

Bardzo ładnie poszybował Wojciech Skupień. Najlepszy obecnie polski skoczek startujący w LGP osiągnął odległość 123 m. Panowanie Austrii przerwał dopiero Maximilian Mechler, który wylądował na 128 metrze. Po skoku Andreasa Kuettela (111 m), nastąpiła seria prób niemieckich skoczków. Najlepszy w tym towarzystwie okazał się Michael Neumayer-118.5 m. Poniżej oczekiwań kibiców skoczył Veli-Matti Lindstroem-118 m. Faworyt Czechów, Jakub Janda, osiągnął 117.5 m. Skokiem na odległość 123.5 m, Rok Benkovic zepchnął Wojtka Skupnia na 8 miejsce. Fatalnie wypadł Sigurd Pettersen- 75 m i ostatnie miejsce! Kilku ostatnich zawodników skakało dosyć słabo. Martin Hoellwarth i Thomas Morgenstern skoczyli po 114.5 m, a wczorajszy zwycięzca, Akseli Kokkonen, poszybował na odległość 113 m.