Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Nie startuję w Rajdzie Dakar"

Samochód, który odebrał dziś w Krakowie przy ulicy Zawiłej Kamil Stoch, to prawdzowe cacko. Skoczek odbierając go, wyglądał, jakby dostał pod choinkę wymarzoną zabawkę. Nie ma się co dziwić - samochód jest ładny, silny i luksusowo wyposażony.

"Samochód - rewelacja. Nawet w snach nie wymarzyłem sobie czegoś takiego" - mówił skoczek, który do tej pory jeździł Hyuandai'em. "Bardzo miła niespodzianka. Ale traktuję to też jako znak, że pan Sobiesław Zasada, który kiedyś był również sportowcem, wspaniałym kierowcą rajdowym, docenia to, czego dokonałem" - dodał Kamil, który zeszłej zimy trzykrotnie wygrywał konkursy Pucharu Świata.

"Miałem na razie okazję tylko raz się nim krótko przejechać, ale sam wygląd powala. Wyposażenie wnętrza też jest super"- chwalił samochód skoczek. Dziennikarze żartowali, że Kamil Stoch idzie w ślady Adama Małysza, który z nart przesiadł się na terenowy samochód rajdowy. "Zbieg okoliczności, o Rajdzie Dakar nie myślę" - śmiał się Kamil.

Skoczek będzie przez rok użytkował Mercedesa GLK 220 CDI. Silnik tego wozu ma - bagatela - pojemność 2143 cm sześciennych. Wóz rozpędza się do prędkości 210 km/h i może pokonywać wzniesienia o nachyleniu 70%. Waży 1800 kilogramów a do 100 km/h rozpędza się w 8,5 sekundy.

"Samochód ma chromowane elementy, np. relingi, koła 19 cali, półskórzana tapicerka, multifunkcyjna sportowa kierownica, sportowe zegary, panoramiczny dach z roletą sterowaną elektrycznie, dwustrefowa klimatyzacja, tempomat z funkcją hamowania, inteligentne, skrętne reflektory, które zmieniają natężenie w zależności od prędkości, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, z tyłu również kamera cofania, fotochromatyczne lusterka, elektrycznie otwierana klapa bagażnika sterowana pilotem" - zachwalał wóz Piotr Drozdowski z salonu Mercedes przy ulicy Zawiłej.

"Zdecydowaliśmy się wspierać wschodzacą gwiazdę polskich skoków narciarskich. Mercedes ma w Polsce bogatą tradycję współpracy ze sportowcami - Justyną Kowalczyk, Mateuszem Kusznierewiczem czy Mają Włoszczowską" - powiedział Andrzej Mokrzycki, dyrektor ds marketingu w firmie Mercedes-Benz Polska.