Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Daniela Iraschko: "Chciałabym kupić mieszkanie w Innsbrucku"

Nadchodzący sezon będzie historyczny dla kobiet skaczących na nartach. Po raz pierwszy panie będą walczyły o najwyższe laury w Pucharze Świata.

"Jeśli idę ulicą bez kurtki oklejonej reklamami to prawie nikt mnie nie rozpoznaje" - przyznaje Mistrzyni Świata w skokach narciarskich Daniela Iraschko. Austriaczka wywalczyła tytuł mistrzowski w Oslo pokonując Elenę Runggaldier oraz Coline Mattel.

Po zakończeniu udanego sezonu Iraschko musiała dokończyć zajęcia w szkole policyjnej a od początku sierpnia razem z drużyną piłkarską z Innsbrucka startowała w rozgrywkach piłkarskich. Za dwa tygodnie dziewczyny rozegrają ostatnie spotkanie w rundzie jesiennej. "Jeśli wygramy to zakończymy rundę na trzecim miejscu" - wyjaśnia Iraschko, która gra na pozycji bramkarza.

Tydzień po zakończeniu sezonu piłkarskiego, w fińskim Rovaniemi rozpoczyna się zimowy Puchar Kontynentalny Kobiet. "Jeszcze nie wiem czy tam wystartuję, to zależy od naszego planu treningowego. Jeśli tam pojedziemy to będzie to bardzo spontaniczna decyzja" - mówiła Daniela Iraschko. Dla Iraschko z pewnością priorytetem będą starty w Pucharze Świata.

Do tej pory dziewczyny, które startowały w Pucharze Kontynentalnym otrzymywały za zwycięstwo premię w wysokości 300 euro. W przypadku zwycięstwa w zawodach Pucharu Świata premia ta będzie wynosić aż 3000 euro. "To o jedno zero więcej" - żartuje Iraschko, która nie ukrywa, że chciałaby triumfować w pierwszym Pucharze Świata. Jeśli podobnie jak w roku ubiegłym Austriaczka będzie dominować podczas zawodów to na koniec sezonu uzbiera okrągłą sumę. "Ja tylko chciałabym kupić mieszkanie w Innsbrucku" - wyjawia jedno ze swoich marzeń zawodniczka.