Strona główna • Rosyjskie Skoki Narciarskie

Rosjanie bez skoków na śniegu przed inauguracją Pucharu Świata

Panujące w Europie wysokie temperatury mocno uprzykrzają życie skoczkom i trenerom, którzy wobec braku zaśnieżonych skoczni nie mogą realizować nakreślonych wcześniej planów treningowych.


Aleksander Arefiev, trener reprezentacji Rosji, opowiedział redakcji Wies Sport o problemach Sbornej związanych z brakiem możliwości treningu na śniegu:

- 16 listopada planowaliśmy wylot do Lillehammer, gdzie mieliśmy oddać pierwsze skoki na śniegu, ale śniegu tam nie ma i nie będzie w najbliższym czasie. Zrezygnowaliśmy więc z tej wyprawy. W tej chwili nasi zawodnicy przebywają w domach, gdzie realizują indywidualnie rozpisany plan szkoleniowy.

- Rozpoczniemy więc rywalizację w Pucharze Świata nie oddając żadnego skoku na śniegu. Nie jest to dla nas korzystna sytuacja, ale innego rozwiązania nie mamy. W przyszłym roku takiego problemu nie będzie, w Rosji śniegu jest sporo, a do dyspozycji będziemy mieli choćby skocznie w Niżnym Tagile i Czajkowskim. Bezpośrednio po powrocie ze zgrupowania w Ałma-Acie byłem wraz z innymi trenerami obejrzeć postępy prac przy budowie tych skoczni. Byłem pod dużym wrażeniem tego, co widziałem. Oczywiście wielkie nadzieje wiążemy z otwarciem obiektu olimpijskiego w Krasnej Polanie, na którym już w lutym odbędą się zawody Pucharu Rosji.

- Mimo sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy jestem dobrej myśli przed rozpoczęciem sezonu zimowego. Ostatnie zgrupowanie w Ałma-Acie było bardzo udane i przyczyniło się do poprawy techniki skoku u zawodników. Cieszy poprawa dyspozycji Dmitrija Wasiljewa, który do września przygotowywał się poza kadrą. Z pozostałych chłopaków też jestem zadowolony. Nie stawiam przed zawodnikami wysokich celów na pierwsze konkursy Pucharu Świata. Pierwszy szczyt formy ma przypaść na Turniej Czterech Skoczni.

Przypomnimy, że do Kuusamo uda się sześciu rosyjskich skoczków: Denis Korniłow, Dimitrij Ipatov, Anton Kaliniczenko, Roman Trofimov, Dimitrij Wasilijew i Aleksander Sardyko.