Tom Hilde: "To jest naprawdę irytujące w skokach narciarskich"

Nie tak wyobrażał sobie Tom Hilde występ na ojczystej ziemi. W miniony weekend na skoczniach w Lillehammer zajął dopiero 30 i 36 miejsce. Norweg nie kryje rozczarowania tymi rezultatami.

- To jest naprawdę irytujące w skokach narciarskich, że czasami można zrobić duże błędy i nadal walczyć z najlepszymi. Ale innym razem, możesz nie popełniać najmniejszych błędów i kończyć zawody się na dole listy wyników - uważa podopieczny Alexandra Stoeckla.

Po trudnym pogodowo weekendzie w Lillehammer w poniedziałek na skoczni panowały świetne warunki do skakania, dzięki czemu Hilde i jego koledzy mogli odbyć spokojny trening.

- W poniedziałek mieliśmy naprawdę udany dzień. Udało się przeprowadzić dwie sesje treningowe na skoczni w doskonałych warunkach. Moje skoki wyglądały w porządku. Dopracowałem to, co powinienem był dopracować przed kolejnym weekendem. We wtorek odbyliśmy ćwiczenia fizyczne i pracowaliśmy nad techniką. Czuję, że moje skoki w Harrachowie będą na wysokim poziomie - zakończył norweski skoczek