Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Musiałem schować ambicje do kieszeni"

Kamil Stoch dziś musiał zadowolić się 15. lokatą w konkursie na dużej skoczni w Harrachovie. Nasz najlepszy skoczek jest jednak spokojny o swoją dyspozycję i na luzie podchodzi do kolejnych zawodów.

"Ambicje mam duże i zawsze staram się skakać jak najlepiej, osiągać dobre wyniki. To mój sportowy cel, aby być jednym z najlepszych. Dziś musiałem bardziej skupić się na swoich zadaniach, ambicje schować trochę do kieszeni i to mi się udało. Zrealizowałem to, co sobie założyłem, poprawić niektóre elementy w technice" - mówił po konkursie Kamil Stoch.

"Sytuacja wymaga ode mnie traktowania tych skoków w konkursie trochę treningowo i muszę się do tego, chcąc nie chcąc, dostosować. Nic na siłę nie nadrobię. Te dziesięć metrów, które traciłem do najlepszych, to wszystko kwestia dobrego skakania, bardzo dobrej dyspozycji i trochę szczęścia do warunków. Dziś nie mogłem narzekać, w obu skokach miałem w miarę dobre warunki. Skoki były przyzwoite i takie też miejsce zająłem. Teraz powinienem się przede wszystkim skupić na swoich normalnych skokach i to będzie mój cel na kolejne dwa konkursy." - uważa skoczek z Zębu.

"Skoki na tym obiekcie są bardzo podatne na warunki, które zmieniają się tu bardzo szybko. Jak komu powieje tak ten poleci. Poza tymi dwoma upadkami nie zauważyłem, aby ten obiekt był jakiś bardzo niebezpieczny" - ocenia Stoch.

"Dziś był piątek, więc wielu kibiców było w pracy, ale jutro jest weekend i mam nadzieję, że tych kibiców z Polski będzie trochę więcej. Jutro w konkursie drużynowym powalczymy oczywiście o jak najlepszą lokatę" - zapowiada bojowo reprezentant Polski.