Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

"Dostaliśmy ochrzan od trenera" - wypowiedzi polskich skoczków

Polscy skoczkowie, w składzie Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki oraz Stefan Hula, zajęli piąte miejsce w konkursie drużynowym rozegranym na dużej skoczni w Harrachovie.

"Pierwszy skok dość wyraźnie spóźniłem, ten drugi już był w porządku, tylko nie było dobrych warunków, żeby odlecieć. Skok w serii treningowej był w miarę fajny, warunki też były w porządku" - ocenił swoje skoki Piotr Żyła. "Myślę, że nie ma znaczącej różnicy pomiędzy poszczególnymi zawodnikami w naszej drużynie, trzeba tylko skakać swoje i robić to co się robi na treningu, koncentrować się na swoich punktach zadaniowych" - mówił Żyła. "Dopiero się rozkręcamy, bo to dopiero początek zimy" - podsumował optymistycznie nasz zawodnik.

"Ja uważam, że już w pierwszej serii było sporo emocji, ponieważ do końca nie było wiadomo jak się to wszystko ułoży" - powiedział Kamil Stoch."Sądzę, że oddałem dwa normalne skoki" - dodał Polak. "Na drugą rundę Dawid i Stefan się zmobilizowali i też oddali swoje dobre skoki. Piotrek też miał dwa dobre skoki i jest piąte miejsce. Mogło być wyżej, do trzeciego zabrakło niedużo, ale na podium musimy jeszcze poczekać" - wyjaśnił zawodnik. "Oczywiście, że czuję niedosyt, ponieważ zawsze chciałoby się wygrać. Natomiast jest jeszcze sporo czasu do końca zimy i kilka konkursów drużynowych, w których będziemy walczyć" -obiecał nasz skoczek. "W serii próbnej znowu obiła mi się narta o nartę i przez to opadły mi narty gwałtownie na dół i musiałem się ratować" - zakończył Kamil Stoch.

"Pierwszy skok nie był złym skokiem, ale brakowało w nim swobody, za bardzo go kontrolowałem i chyba jako jeden z nielicznych miałem pecha do warunków. Ten drugi skok był bardzo fajny i z tego skoku mogę być zadowolony" - ocenił Stefan Hula. "Będziemy walczyć i starać się, aby cały sezon był lepszy i żeby nie tylko Kamil i Piotrek skakali dobrze, ale także żebyśmy do nich dołączyli" - dodał Hula.

"Konkursu nie mogę zaliczyć do udanych, w pierwszej serii zabrakło swobody w odbiciu, za bardzo chciałem to kontrolować, aby wyszło dobrze. W szatni dostaliśmy porządny ochrzan od trenera i w drugiej serii zgodnie z poleceniem Łukasza nie kontrolowałem odbicia i wyszło ono dużo swobodniej, tego właśnie potrzebowałem. Drugi skok mimo, że wciąż nie był super był skokiem dobrym i jestem z niego zadowolony" - powiedział Dawid Kubacki. "Myślę że mogliśmy przy normalnych skokach spokojnie znaleźć się na podium jednak zarówno ja jak i Stefan zawaliliśmy pierwszy skok. Jestem jednak zadowolony z drugiego, ponieważ był on krokiem naprzód i idąc dalej w tym kierunku powinienem wkrótce odnaleźć swoje dobre skakanie" - zakończył Kubacki.

Korespondencja z Harrachova, Tadeusz Mieczyński