Dawid Kubacki: "Początek sezonu był bardzo nieudany"

Sezon zimowy podobnie jak poprzedni jest póki co nieudany w wykonaniu Dawida Kubackiego. Skoczek z Nowego Targu trenuje jednak intensywnie starając się wyeliminować błędy, które przytrafiają mu się od początku zimy.

- Początek sezonu był w moim wykonaniu bardzo nieudany - przyznaje Dawid - Moje skoki były złe, bardzo niestabilne i cały czas musiałem szukać przyczyny tych błędów. Po powrocie z Engelbergu skupiłem się na treningach w Zakopanem na mniejszej skoczni (K-65, bo żadna inna nie jest przygotowana), trenowałem głównie z trenerem klubowym oraz ostatnio z Robertem Mateją.

- W najbliższym czasie wybieramy się na treningi do Ramsau i stamtąd na zawody Pucharu Kontynentalnego w Kranju, które odbędą się 7 i 8 stycznia. Co do dalszych planów na zimę to wszystko zależy od mojej dyspozycji - mówi skoczek z Nowego Targu.

Kubackiego poprosiliśmy też o ocenę występu kolegów na Turnieju Czterech Skoczni:

- Czuję pewien niedosyt co do występów kolegów. Kamil skacze tak jak powinien i sądzę, że ma realną szansę zakończyć turniej w czołowej 6., jednak po Piotrku spodziewałem się lepszych wyników. Reszta chłopaków też w porównaniu do ostatnich treningów powinna się troszkę lepiej spisywać.

A co ze Schlierenzauerem? Czy ma szanse wygrać wszystkie cztery konkursy?

- Po dwóch konkursach Gregor ma oczywiście pewne szanse na wygranie dwóch kolejnych, ale niczego nie można przesądzać. Dużo zależy nie tylko of formy sportowej, ale od różnych czynników, wskaźników, przeliczników...