Strona główna • Amerykańskie Skoki Narciarskie

Sarah Hendrickson w amerykańskim czasopiśmie Teen Vogue


Skoki narciarskie z całą pewnością nie należą do najpopularniejszych sportów w Stanach Zjednoczonych, ale mogłoby się wydawać, że siedemnastoletnia Sarah Hendrickson robi wszystko, by to zmienić. I całkiem nieźle jej idzie - 4 zwycięstwa i ani jednego miejsca poza pierwszą dziesiątką Pucharu Świata, prowadzenie w klasyfikacji łącznej - to wystarczyło, żeby tą ambitną nastolatką zainteresowali się wydawcy czasopisma Teen Vogue. Zobaczmy, czego mogą się z niego dowiedzieć o Sarze amerykańskie nastolatki.

"Zaczynałam od zwykłego narciarstwa zjazdowego w wieku 2 lat. Kiedy skończyłam 7 lat, znudziło mi się oglądanie jak skakał na nartach mój starszy brat i sama zdecydowałam się spróbować. Od tego czasu jestem uzależniona," tłumaczy Hendrickson, kontynuując wypowiedź krótkim opisem zasad skakania. Mocno podkreśla znaczenie wielkiego sukcesu, jakim było dla skaczących kobiet wywalczenie możliwości startu na Igrzyskach Olimpijskich. "W tym sezonie po raz pierwszy rozegrano Puchar Świata w skokach narciarskich kobiet, które uznano wreszcie za sport olimpijski. To historyczne wydarzenie! Niestety, problem nierówności między płciami nadal istnieje w tym sporcie. To dla nas dosyć frustrujące, że skoki mężczyzn są popularniejsze i częściej pokazywane w telewizji, że da się na nich zarobić więcej pieniędzy. Ja trenuję tak samo ciężko jak oni. Dlatego to ekscytujące, kiedy dostajemy czas antenowy i możemy pokazać ludziom, na co tak ciężko pracowałyśmy w ciągu tych ostatnich paru lat."

Sarah opowiada też o swoich koleżankach z drużyny: "Reprezentacja Stanów Zjednoczonych w skokach narciarskich kobiet składa się z pięciu zawodniczek - ja jestem najmłodsza. Mimo, że to indywidualny sport, to jesteśmy ze sobą bardzo blisko jako drużyna. Jak to u dziewczyn - bywa niekiedy dramatycznie, ale wszystkie bardzo się nawzajem wspieramy. Jesteśmy rywalkami, ale chcemy osiągać jak najlepsze wyniki dla naszego kraju."

Tak jak inne nastolatki, Sarah Hendrickson chętnie czyta książki, np. powieści science-fiction z cyklu "Igrzyska śmierci" autorstwa Suzanne Collins. Poza tym ochoczo udziela się w drużynie piłki nożnej w Park City. "Należę do drużyny dziewcząt grających w piłkę nożną w Park City High School, ale właściwie chodzę do prywatnego liceum sportowego o nazwie Winter Sports School w tym samym mieście. Zajęcia odbywają się od kwietnia do listopada, a potem mamy czas wolny na podróże, starty w zawodach i treningi. Chociaż jeżdzę po całym świecie z powodu skoków, to uwielbiam rywalizację z dziewczynami w moim wieku. Piłka nożna jest sportem drużynowym i trochę bardziej pozwala mi doświadczyć normalnego życia licealistki. To dla mnie bardzo ważne."

Sarah poważnie podchodzi do treningów przygotowujących do startów na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi. Jej rodaczka Lindsey Van została pierwszą mistrzynią świata wśród skoczkiń, być może Sarah zostanie więc pierwszą złotą medalistką IO? "Jakaś część mnie zawsze chciała grać w piłkę na studiach, ale skoro skoki kobiet stały się sportem olimpijskim, to zapiszę się do jakiegoś miejscowego koledżu, dzięki czemu będę mogła startować w zawodach. Po ukończeniu kariery będę kontynuowała swoją edukację. Wszystko może się zdarzyć w czasie przed Olimpiadą. Kontuzje są ważnym czynnikiem. Zawsze znajdzie się ktoś, kto może zająć twoje miejsce. Wszystkie przecież ostro trenujemy," mówi skromnie Sarah, utwierdzając czytelników w przekonaniu, że mimo wielu odniesionych sukcesów nadal twardo stąpa po ziemi.