Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Musimy wszystko przeanalizować"

Łukasz Kruczek po dzisiejszym konkursie lotów w Vikersund nie miał wielu powodów do zadowolenia. Szkoleniowiec polskich skoczków przyznaje, że dziesiąte miejsce Kamila Stocha to dobra lokata, jednak pozostali kadrowicze bardzo zawiedli.

"Myślę, że dziesiąte miejsce Kamila Stocha to nie jest sukces, ale jest to bardzo dobre miejsce, szczególnie, biorąc pod uwagę to, co było wczoraj, gdy Kamil musiał ratować się przed upadkiem. Dzisiaj przed pierwszą serią miałem trochę obaw, bo taki skok może pozostawić ślad u zawodnika. Kamil na szczęście szybko się pozbierał i myślę, że gdyby miał w tej pierwszej serii trochę lepsze warunki, wówczas miałby inną pozycję do startu w finale. Ten drugi skok był już taki normalny, było w nim więcej swobody i udało się mu awansować do dziesiątki. To najlepsze miejsce w karierze Kamila na zawodach MŚ w lotach, ale mamy wszyscy świadomość, że to zawodnik, który jest w stanie skakać regularnie do czołowej szóstki" - mówił po zawodach Łukasz Kruczek.

"Dla nas odwołanie trzeciej serii było pewnym zaskoczeniem, bo cały czas mieliśmy informacje, że w planie są trzy serie, a dopiero po pierwszej serii powiedziano nam, że są jednak tylko dwie. Pozostali zawodnicy bardzo zawiedli, nie ma co szukać dla nich usprawiedliwienia w postaci niekorzystnego wiatru. Popełnili błędy, których nawet nie spodziewaliśmy się. Z błędami przy niskim rozbiegu, w trudnych warunkach ciężko jest daleko skoczyć. Teraz musimy wszystko przeanalizować, co się stało i dlaczego, aby przed jutrzejszym konkursem drużynowym te błędy wyeliminować" - kontynuuje trener Polaków.

"Celem minimum na dla drużyny jest czołowa szóstka, wszyscy muszą jednak oddać swoje dobre skoki. Tylko wówczas można liczyć na miejsce w szóstce, z błędami będzie ciężko. Jutro może być odrobinę wiatru z tyłu i raczej spokojnie, bez silnych podmuchów" - zakończył Kruczek.