Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Miejsce w szóstce to był nasz cel"

Polska drużyna zajęła dziś siódme miejsce w konkursie drużynowym o Mistrzostwo Świata w lotach na skoczni HS 225 w Vikersund. Trener Łukasz Kruczek przyznaje, że zabrakło nam dobrych skoków jednego zawodnika.

"Podobnie jak w poprzednich konkursach drużynowych, zabrakło nam jednego zawodnika, który miałby umiejętności, wystarczające do walki o pozycje medalowe. Przy tak wyrównanym poziomie, jaki prezentują pozostałe ekipy, ten jeden zawodnik decyduje o tym, czy walczy się o medale czy o odleglejsze pozycje. Siódme miejsce to na pewno nie jest sukces. Co prawda niewiele straciliśmy do czołowej szóstki, ale miejsce w tej szóstce to był dla nas taki mały cel do osiągnięcia" - mówił po zawodach Łukasz Kruczek.

"Piotrek skakał dziś tak, jak oczekiwaliśmy od niego od początku. Gdyby tak skakał już podczas treningów, wówczas ten konkurs indywidualny wyglądałby w jego wykonaniu zupełnie inaczej. Kamil oddawał podobne skoki do wczorajszych. Pod koniec tej drugiej serii brakowało dobrych warunków, aby daleko odlecieć. Jury zdecydowało o obniżeniu rozbiegu, a w międzyczasie warunki pogorszyły się. Same skoki Kamila były jednak dobre. Krzysiek Miętus skoczył dziś swoje, zaliczył dobry konkurs w swoim wykonaniu" - ocenia trener polskiej kadry A.

"Teraz wracamy do kraju, chcemy tam jeszcze jeden dzień poświęcić na skakanie na mniejszym obiekcie, aby przed Lahti troszkę zresetować zawodników. Na pewno do Finlandii polecą Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Krzysiek Miętus oraz Aleksander Zniszczoł. Nazwisko ostatniego zawodnika będzie znane prawdopodobnie jeszcze dziś wieczorem" - zakończył Kruczek.