Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch bez logo 4F

Dziś kibiców skoków narciarskich obiegła informacja, iż Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) nakazała Kamilowi Stochowi usunięcie z kasku znaku firmy 4F. Decyzja jest o tyle kontrowersyjna, że Stoch z logo 4F na kasku startował już od początku sezonu i aż dotychczas nikt nie miał o to pretensji.

Regulamin FIS, co prawda zakazuje umieszczania symboli producentów odzieży sportowej na kaskach, ale do tej pory był to tzw. "martwy" przepis.

"Ten przepis obowiązywał od zawsze, ale nie był egzekwowany. Nikt nie zwracał uwagi Kamilowi lub nam, że coś jest nie tak" - powiedział Wirtualnej Polsce Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego.


"FIS nakazuje usunięcie tego loga z kasku. Marcel Looze (dyrektor ds. sponsoringu FIS) powołując się na dwa zapisy w przepisach marketingowych Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, twierdzi że znak producenta i sponsora odzieży sportowej, tej miękkiej, nie może być równocześnie umieszczony na kasku zawodnika, czyli twardych elementach" - wyjaśnia Tajner.

Stanowisko w tej sprawie zabrała także firma 4F - sponsor Kamila Stocha.

"Od blisko dwóch lat firma 4F jest oficjalnym sponsorem Kamila Stocha. Firma od zawsze starała się dbać o dobry wizerunek Kamila i wspierać go w tym żeby osiągał jak najlepsze wyniki. Dlatego też w trosce o dobro polskiego skoczka, po otrzymaniu informacji z Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), firma postanowiła zasłonić logotypy 4F, które Kamil prezentuje podczas zawodów na kasku i nartach. W ten sposób sponsor stosuje się do uwag i zastrzeżeń związanych z oznakowaniem sprzętu, które FIS skierował do Polskiego Związku Narciarskiego w ostatnich dniach w swoim liście. Dla marki 4F Jest to sytuacja niejasna i niezrozumiała gdyż za nami ponad dwadzieścia konkursów a przed nami jedynie cztery. Pomimo tego, firma postanowiła przede wszystkim zadbać o Kamila i uniknąć ewentualnej dyskwalifikacji naszego skoczka. Niezależnie od zaistniałej sytuacji firma 4F dalej wspiera Kamila Stocha i ma nadzieję na udaną końcówkę sezonu" - poinformowała Magdalena Wojdyło.