Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Apoloniusz Tajner: "Adam jest nadal dobry"

Każdy z zawodników polskiej kadry wykonał w tym sezonie kilkaset skoków na skoczni igelitowej. Obecnie Polacy przebywają na austriackim lodowcu Hintertux, gdzie pracują nad formą "na sucho", a więc bez próbowania swoich sił na skoczni. W Austrii znajduje się także trener reprezentacji, Apoloniusz Tajner, który zaprzecza wszelkim pogłoskom, jakoby forma Adama Małysza znacznie odbiegała od tego, do czego polski skoczek w ostatnich latach nas przyzwyczaił...

W czasie minionego tygodnia polska prasa raz po raz przębąkiwała o słabej dyspozycji podwójnego Mistrza Świata z Predazzo. Jednak polski szkoleniowiec zdecydowanie ucina wszelkie rozmowy na ten temat mówiąc krótko: "Adam jest nadal dobry, ale nie ma jeszcze najwyżej formy. Powiedziałbym, że byłoby nawet źle, gdyby teraz skakał bardzo dobrze." Nie od dziś wiadomo, że forma potrafi przyjść niespodziewanie i równie nagle zniknąć, niczym efemeryda. Przykładem w doskonały sposób obrazującym ten przypadek są chociażby wyniki Sigurda Pettersena czy też Martina Hoellwartha, którzy w pierwszej części ostatniego sezonu walczyli o najwyższe laury, a po niespełna dwóch miesiącach z trudem kwalifikowali się do drugiej serii zawodów.

A co na temat pozostałych swoich podopiecznych mówi trener polskiej kadry? Okazuje się, że Apoloniusz Tajner nie szczędzi swoim zawodnikom pochwał: "Mateja miał przerwę z uwagi na kontuzję obojczyka, ale już doszedł do siebie. Postęp poczynił Marcin Bachleda, pozostała trójka reprezentuje zbliżony poziom, ostatnio podciągnął się nowicjusz w kadrze Grzegorz Sobczyk. Cieszy mnie fakt, że mamy obecnie nie tylko kadrę "A", ale i kadrę "B" prowadzoną przez Austriaka Heinza Kuttina. W tej grupie wybija się Wojciech Skupień."

Czy w tej sytuacji Skupień ma szansę na pokazanie się w zawodach Pucharu Świata? Wygląda na to, że istnieje taka możliwość: "Do startów kandyduje pierwsza szóstka z kadry "A", ale nie wykluczam, że w razie potwierdzenia dobrej formy, na starty może pojechać Skupień."

W tegorocznym letnim sezonie skoków narciarskich każdy z polskich zawodników oddał 370-400 skoków. "Jestem zadowolony z przygotowań- mówi Apoloniusz Tajner- Wszystko jest w porządku, ale z oceną poczekajmy do pierwszych startów na śniegu." Po powrocie z austriackiego lodowca Polacy poddają się badaniom w tunelu aerodynamicznym Instytutu Lotnictwa w Warszawie, a na 10 listopada zaplanowane jest rozpoczęcie treningów na śniegu, które odbędą się najprawdopodobniej w szwedzkiej miejscowości Gallivare...

Na podstawie: DP