Dmitrij Wasiljew rozczarowany po zawodach w Soczi

Najbardziej rozczarowanym skoczkiem po wczorajszych zawodach Pucharu Kontynentalnego na olimpijskiej skoczni w Krasnej Polanie był reprezentant gospodarzy, Dmitrij Wasiljew, który zamiast walczyć o czołowe lokaty został w drugiej serii zdyskwalifikowany.

Popularny Dima po pierwszej serii zajmował trzecią pozycję, jednakże za sprawą dyskwalifikacji w drugiej części zawodów uplasował się ostatecznie na 29 miejscu.

- Strasznie szkoda mi tego drugiego konkursu - mówił po zawodach rozgoryczony Dmitrij Wasiliew. - Jest to pierwszy międzynarodowy konkurs w ciągu ostatnich kilku lat, w którym mogłem walczyć o zwycięstwo. Dodatkowego smaku temu wszystkiemu nadawało to, że skakałem u siebie, na olimpijskiej skoczni. Ale zostałem zdyskwalifikowany za jakiś skrócony o 1 cm rękaw. Uwaga, nie bardziej czy mniej obcisły tylko krótszy! Fakt ten nie miał żadnego przełożenia na długość skoku. Nie wiem, być może to my popełniliśmy jakiś błąd przy pomiarach... Ale najważniejsze że mam świadomość, że jestem w stanie daleko skakać. Myślę, że ta dyskwalifikacja tylko wzmocni mnie psychicznie.

- Na olimpijskiej skoczni skakało się cudownie, mimo trudnych warunków wietrznych. W okresie przygotowawczym, będziemy spędzać tutaj dużo czasu. Musimy się tu dobrze oskakać, by w na igrzyskach walczyć o medale - zakończył Wasiljew.

Tymczasem trener Rosjan, Alexander Arefjew podał skład Sbornej na konkursy LGP w Wiśle. Do Polski przyjedzie drugi garnitur rosyjskiej reprezentacji, będzie to ekipa w składzie: Anton Kaliniczenko Aleksander Sardyko, Ilmir Hazetdinow, Piotr Czaadajew i Ilja Rosljakow.