Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Skocznia Wisła-Malinka raz jeszcze...

Dziś w Wiśle Malince Prezydent RP - Aleksander Kwaśniewski podpisał akt erekcyjny budowy skoczni K-120 w tej miejscowości. Budowa nowej skoczni, zamiast 10 mln złotych, jak zakładano dwa lata temu, wyniesie aż 27 milionów, jednak jak zapewnia burmistrz Poloczek - pieniądze się znajdą...

Głównym źródłem pokrycia brakującej sumy pieniędzy ma być Totalizator Sportowy, który dysponuje specjalną pulą środków na budowę nowych obiektów sportowych.

Aleksander Kwaśniewski:

- "To jest potrzebne Wiśle i polskiemu narciarstwu. Wierzę, że jest to też potrzebne nam wszystkim, jako wielbicielom narciarstwa"

- "Apeluję do władz państwowych, rządu, władz samorządowych, wojewódzkich, do sponsorów, którzy chcą wesprzeć budowę skoczni, aby już jesienią 2005 r. mogły się tu odbyć pierwsze zawody międzynarodowe z udziałem Adama Małysza"

Adam Małysz:

- "Niech teraz wszyscy wezmą się do pracy, bym mógł jeszcze skoczyć na tej skoczni. Jest mało czasu. Wszyscy powinni się wziąć do roboty"

Wciąż podnoszą się jednak głosy, iż zamiast tak drogiej i luksusowej skoczni, powinno się postawić na budowę skoczni treningowych, dzięki którym nasi młodzi skoczkowie mieliby wreszcie gdzie podnosić swoje umiejętności. Za wspomniane 27 milionów złotych możnaby wybudować 6 obiektów o profilu K-80 lub nawet ponad sto skoczni dla najmłodszych (do K-30).

Tymczasem aktualnie skocznia Wisła-Malinka (zbudowana w 1933 roku) znajduje się w opłakanym stanie i jest miejscem treningów dla...motocrossowców