Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Konkurs stał na wysokim poziomie"

Trener Łukasz Kruczek pozytywnie ocenia rozegrane wczoraj Mistrzostwa Polski na skoczni w Wiśle-Malince. Szkoleniowiec naszej kadry przyznaje, że Maciej Kot skacze aktualnie zdecydowanie najlepiej.

"Konkurs stał na wysokim poziomie. Poza Maćkiem, który odskoczył, pozostali zawodnicy byli blisko siebie. Pecha raczej nie miał nikt, bardziej szczęście, ale tylko w pierwszej serii. Seria druga, pod względem warunków była bardziej wyrównana. Niespodziankę sprawiły nam skoki Krzyśka Bieguna. Negatywnych niespodzianek nie było, no może poza wynikami Czechów (Hlava, Koudelka). Mniej więcej skoki zawodników odzwierciedlały to, co prezentują na treningach" - mówi Łukasz Kruczek.

"Wedle mojej oceny organizowanie zawodów o mistrzostwo kraju wspólnie z Czechami to dobry pomysł, choć wymaga dopracowania. Choćby kwestie regulaminowe są nieco inne w Czechach, a inne u nas, ale zawsze jest to możliwość podpatrzenia co prezentują inni zawodnicy" - ocenia szkoleniowiec polskich skoczków.

"Maciej Kot skakał w warunkach takich, jak pozostali zawodnicy z czołówki. Tak odskakuje od początku sezonu i chyba nie jest niespodzianką, że wygrywa zawody. Tak samo prezentował się podczas Grand Prix u nas i poza granicami, choć tam nie dopisywało mu, tak ważne w skokach, szczęście do warunków" - uważa Kruczek.

"Krzysiek zepsuł drugi skok, pierwszy był w porządku. Przy wyrównanym poziomie lekkie potknięcie powoduje duży spadek w wynikach. Stefan skacze słabo i nie ma to na tę chwilę usprawiedliwienia. Skoki treningowe zaczynają przypominać już poziom, jakiego od niego oczekujemy, ale podczas rywalizacji nadal wychodzą błędy i uniemożliwiają rywalizację" - tłumaczy szkoleniowiec naszej kadry.

"Sądzę że pod koniec miesiąca będzie widoczna już namiastka dobrej dyspozycji Kamila, a naprawdę wysoka będzie ona zimą. Jaka ta forma będzie na koniec miesiąca, na tym etapie ciężko przewidzieć, ale na pewno dobra. Kombinezony nie mają już nic wspólnego z dyspozycją, owszem trzeba się było dopasować, ale ten etap, o czym już mówiliśmy, jest za nami" - zapowiada Łukasz Kruczek.

"Przez najbliższy tydzień będziemy trenować na skoczni w Szczyrku i Zakopanem, ale będą to pojedyncze dni. W kolejnym tygodniu wybieramy się do Predazzo. Co do startu w Kazachstanie to na pewno pojadą tam: Piotrek Żyła i Bartek Kłusek, co do pozostałych zawodników decyzje będziemy podejmować na bieżąco. W każdym razie na pewno zaznaczymy tam swoją obecność. Ekipa w pełnym składzie wystąpi jednak dopiero podczas zawodów w Hinzenbach i Klingenthal" - zakończył szkoleniowiec polskiej kadry skoczków.