Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Liczyłem tutaj na więcej"

Kamil Stoch zajął 11. miejsce w finałowym konkursie skoków narciarskich w Klingenthal. Natomiast na 27. pozycji sklasyfikowany został Piotr Żyła.

"Moje skoki nie były do końca takie złe, ten pierwszy w miarę przyzwoity ale nie do końca dobry. W tym drugim wyleciałem z progu poprawnie, narty pociągnęło mi na dół i to skakanie tutaj było dość dziwne dziś na tej skoczni" - powiedział Piotr Żyła po zawodach w Klingenthal. "Moja dyspozycja nie jest taka zła, forma jest dosyć dobra. Nie do końca mi wyszły wszystkie zawody w tym Grand Prix, ale była to kwestia sprawdzenia się przed zimą. W jednych zawodach, w których dobrze mi się skakało to mnie zdyskwalifikowali" - dodał polski zawodnik. "Zima za dwa miesiące, także dobrze trzeba potrenować do zimy i w zimie się okaże, jak to wszystko będzie wyglądać. Teraz trzeba trenować do zimy, ostatni ciężki trening przed nami" podsumował Żyła.

"Liczyłem tutaj na więcej. Szczególnie, że dobrze wczoraj skoczyłem w kwalifikacjach a dziś też mi wyszedł skok próbny. Pierwszy był może za bardzo skierowany w górę i tam też nie było dobrego powietrza w dole zeskoku i nie mogłem odlecieć. Drugi już był lepszy, ale strata była ogromna więc ten konkurs wyszedł jak wyszedł" - ocenił swój występ w Niemczech Kamil Stoch. "W tych kombinezonach i przy tych przepisach, wiatr ma dużo większe znaczenie przy odległości a co za tym idzie później na punktację. Tutaj wystarczy minimalny wiatr z tyłu czy z przodu i odległości potrafią być o 10 metrów dłuższe lub krótsze. To jest przepis dla wszystkich i nie ma co się użalać tylko trzeba pracować i skakać" - dodał. "Cieszę się, że skoki są coraz lepsze, już dużo lepiej czuję się w locie, co najbardziej mnie cieszy, na szczęście jestem zdrowy także mam dużo siły, żeby przygotować się jeszcze do zimy. Może rzeczywiście lato miało być takie jakie jest, a później zimą inaczej. Czas pokaże" - zakończył.