Dawid Kubacki: "Moje pierwsze punkty w sezonie zimowym"

Dawid Kubacki zajął dziś w Kuusamo 22. miejsce i był jedynym Polakiem, który zdobył punkty do klasyfikacji końcowej Pucharu Świata.

"To były moje pierwsze punkty w sezonie zimowym, więc zrobiłem krok na przód. Również moje skoki były dużo lepsze niż na wcześniejszych zawodach - chociażby w Lillehammer. Wczoraj mieliśmy spotkanie z całym sztabem szkoleniowym, porozmawialiśmy i wyciągnęliśmy pewne wnioski. W moim przypadku to dziś bardzo dobrze zafunkcjonowało. Trzeba się z tego tylko cieszyć i dalej wykonywać swoją pracę" - mówił Dawid Kubacki pod skocznią Ruka.

"Wydaje mi się, że mój skok w drugiej serii nie był do końca poprawnie wykonany, jak ten z pierwszej serii, który był skokiem przyzwoitym. Na pewno czeka mnie jeszcze rozmowa z trenerem na temat skoków. Jestem zadowolony z tego, że udało mi się problem z moją psychiką rozwiązać. Dało to wymierny wynik i cieszę się bardzo. Te zdobyte punkty bardzo cieszą" - dodał polski zawodnik.

"Wczoraj wieczorem wszyscy usiedliśmy i zaczęliśmy dyskutować. Wypisaliśmy swoje problemy, wyciągnęliśmy wnioski i w moim przypadku to zadziałało" - zdradził Kubacki sekrety ze spotkania drużyny.

"Myślę, że atmosfera w drużynie jest dobra. Główny wniosek jaki wyciągnęliśmy z tego spotkania, to taki, że za bardzo chcieliśmy. Po dobrym lecie każdy chce osiągnąć dobre wyniki. Nadeszły pierwsze zawody i nam się nie udało, potem kolejne i dalej nic nie udaje się zdziałać i w związku z tym wiadomo, że to burzy cały system, nie buduje dobrej atmosfery. Po tym spotkaniu stwierdziliśmy, że to myślenie trzeba odsunąć na bok i cieszyć się ze skoków" - ocenił Kubacki.

"Myślę, że o kolejnych startach zadecyduje trener. Sam już nie wiem czy lepiej byłoby trenować czy jechać na zawody. Z tego co wiem, u nas w Polsce nie ma jeszcze żadnej skoczni przygotowanej, więc wątpię, aby była okazja" - zakończył Dawid Kubacki.

Korespondencja z Kuusamo, Tadeusz Mieczyński