Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Maciej Kot: "Nie ma co narzekać"

Maciej Kot był zadowolony ze swoich dzisiejszych skoków na skoczni w Soczi. Skoczek z Zakopanego przyznaje jednak, że rosyjski obiekt jest bardzo wymagający, a warunki panujące na skoczni w czasie kwalifikacji były trudne.

"Moje dzisiejsze skoki były dobre i równe. Nie miałem problemów z przystowaniem się do nowego obiektu, ale muszę przyznać, że ta skocznia jest specyficzna i trudna. Do tego warunki nie były idealne. Co do rozbiegu nie można mieć uwagi. Ale spad skoczni nie był w najlepszym stanie, co było widać po lądowaniu niektórych zawodników. Przeszkadzał też wiatr, który zmieniał kierunek i czasami uniemożliwiał oddanie skoku" - mówił po kwalifikacjach Maciej Kot.

"Organizacja nie jest na poziomie, do którego wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni. Od momentu odjazdu z hotelu do wejścia do szatni potrzebowaliśmy godziny, mimo iż skocznia znajduje się ok 3-4 km od miejsca zamieszkania. Staliśmy w korku, potem długo czekaliśmy aby przejść przez bramki (jak na lotniskach) żeby móc wejść na skocznię. Potem kolejka do następnego samochodu i na wyciąg... Na górze obok szatni nie ma za bardzo miejsca do rozgrzewki, a skocznia wygląda jak plac budowy. Ale nie ma co narzekać, wszyscy mają tak samo i trzeba się do tego dopasować. Najważniejsze jest aby skoki i wyniki były dobre" - zakończył z uśmiechem najlepszy polski skoczek sezonu letniego.