Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Brakowało luzu i płynności"

Zarówno Maciej Kot jak i Kamil Stoch dzisiejsze skoki w Engelbergu z pewnością uznają za udane. Obaj zawodnicy przyznają, że skacze im się coraz lepiej, a problemy ze sprzętem z początku sezonu, są już historią.

"Zdecydowanie jest lepiej i czujemy to nie tylko my, ale to widać po wynikach. Cieszy, że to nie tylko nasze odczucia, ale widać to właśnie po wynikach, bo przecież skacze się dla wyniku i ten wynik powinien cieszyć, także jest nadzieja, że teraz będzie coraz lepiej" - mówił po kwalifikacjach Maciej Kot.

"Moje trzy skoki były w miarę podobne, ale najlepsze były te dwa ostatnie. W drugim udało się osiągnąć bardzo dobry wynik, w kwalifikacjach też nie było źle. Te skoki są stabilne i jest to pewna baza, na której można budować formę i oby jutro było jeszcze lepiej" - kontynuuje zakopiańczyk.

"Faktycznie, ten drugi trening był najlepszy w naszym wykonaniu. Mieliśmy nowe kombinezony i pokazaliśmy, że to nie tylko zależy od nas, ale i od sprzętu. Cel na jutro to, mówiąc politycznie poprawnie - trzy dobre skoki. Politycznie niepoprawnie - powiem, że zadowolę się pierwszą 20-tką" - zakończył Kot.

W bardzo dobrym humorze był dziś Kamil Stoch, który powoli wraca do dyspozycji, do jakiej nas przyzwyczaił.

"Bardzo dobrze czuję się z powrotem w Pucharze Świata, ale nie chcę jeszcze wchodzić na 100% w rywalizację, tylko oddawać tutaj dobre skoki. Nie zamierzam myśleć o wygrywaniu, ale o tym, co powinienem zrobić. Dzisiaj te moje skoki nie były może najlepsze. Te pierwsze dwa treningowe były za bardzo do przodu, a w tym z kwalifikacji było za dużo kontroli, brakowało luzu i płynności, ale to przyjdzie z czasem. Po spokojnych treningach trzeba teraz wdrożyć to dobre skakanie w zawodach. Jutro postaram się oddać dobry skok i zobaczymy co, z tego wyniknie" - mówił po kwalifikacjach Kamil Stoch.

"Z treningów w Ramsau i w Zakopanem jestem bardzo zadowolony. Udało nam się zrealizować w sumie sześć sesji treningowych w Ramsau, oddać dosyć dużo skoków, w tym sporo bardzo dobrych. Cieszę się również, że udało się mi skoczyć na dużej skoczni w Zakopanem, jeszcze przed przyjazdem do Engelbergu" - kontynuuje nasz reprezentant.

"Przyjemnie jest być znów z drużyną. Takie wyjazdy są wpisane w mój życiorys i cieszę się, że znów jestem na zawodach. To jest bardzo pozytywne, że zarówno Maciek oddaje coraz lepsze skoki, Dawid już pokazywał wcześniej, że skacze dobrze, a Klimek skacze tu bez skrupułów. To jest bardzo fajne nie tylko dla nas, ale dla kibiców również, bo mogą oglądać więcej polskich skoczków w czołówce" - uważa 25-latek.

"Jeśli chodzi o kombinezony to trochę poszukaliśmy, poszperaliśmy i wydaje mi się, że to już jest to, o co chodziło, czego nam brakowało i chyba widać to także na skoczni" - zakończył z uśmiechem Kamil Stoch.