Strona główna • Puchar Świata

Jacobsen z fantastyczną notą wygrywa pierwszy konkurs TCS!

Anders Jacobsen znakomitymi skokami na 138 i 139 metrów zapewnił sobie fotel lidera Turnieju Czterech Skoczni! Norweg zdobył 308,6 punkta i wyraźnie wyprzedził Gregora Schlierenzauera (134,5 i 138,5 m, 297 pkt.) oraz Severina Freunda (138,5 i 135,5 m, 290,8 pkt.).

Jacobsen prowadził już po pierwszej serii, również Schlierenzauer i Freund obronili w drugiej odsłonie miejsca zajmowane na półmetku. Norweg skakał z mocno obniżonego rozbiegu, jednak jego odległości były imponujące. Czwarte miejsce zajął Dmitrij Wasiljew a za jego plecami uplasowali sie Tom Hilde oraz Simon Ammann. Wasiljew zaprzepaścił szanse na podium słabymi lądowaniami. W drugiej serii dotknął nawet ręką zeskoku, choć zauważył to tylko jeden z sędziów.

Na piątym miejscu na półmetku plasował się Kamil Stoch (132,5 i 125,5 m, 264,3 pkt.) Jednak drugi, słabszy skok zepchnął go aż na 14. miejsce. Jest to jednak i tak najlepszy występ Kamila w Oberstdorfie, nigdy jeszcze nie udało mu się tutaj zakonczyć zawodów w drugiej dziesiątce.

Niezły występ zanotował Stefan Hula dookoptowany do składu w ostatniej chwili. Zawodnik ze Szczyrku po skokach na 128,5 i 126 metrów zajął 22. miejsce. Do drugiej serii awansowali także Klemens Murańka, który uplasował się ostatecznie na 29. pozycji oraz Dawid Kubacki - 27. miejsce.

Punktów nie wywalczyli dziś Piotr Żyła (125m i 31. wynik) i Krzysztof Miętus (129m i 33. lokata), choć pokazali się z niezłej strony i gdyby nie przegrali swych pojedynków, zmieściliby się ze swoimi wynikami w drugiej serii. Zupełnie swój skok zepsuł natomiast Maciej Kot (111,5m i 50. miejsce).

Z pewnością sporą niespodzianką była porażka jednego z faworytów Turnieju - Thomasa Morgensterna. Morgi przegrał pojedynek z Ilją Roslakowem i zajął dopiero 40. miejsce. Sensacją można z kolei nazwać wynik Szwajcara Gregora Deschwandena, który pokonał Piotra Żyłę i po pierwszej serii zajmował 15. miejsce. Ostatecznie zakończył zawody na 26. pozycji.

Nie obyło się bez sędziowskich kontrowersji. Skok Gregora Schlierenzauera z pierwszej serii oceniano i na 17,5 i na 18 punktów, ale austriacki sędzia dał swojemu krajanowi notę 19 pkt. Nieco zawyżonymi można też nazwać oceny za pierwszy skok Andersa Bardala, który miał przy lądowaniu wyraźne problemy, a od francuskiego sędziego dostał nawet "osiemnastkę".

Zawody odbywały się w trudnych warunkach, wiatr często zmieniał siłę i kierunek. Z pewnością jednak można je określic jako najbardziej emocjonujące w dotychczasowej rywalizacji o pucharowe punkty. Nie zabrakło bardzo dalekich skoków, ladowań na granicy ryzyka i eksplozji radości ze strony zadowolonych zawodników. Oby podobny poziom emocji towarzyszył nam przez cały Turniej Czterech Skoczni.

Po drugim skoku zdyskwalifikowany został za nieprzepisowny kombinezon Andreas Kofler. Jednak wymazano tylko jego wynik z drugiej serii, tym samym Austriak zachował do klasyfikacji TCS punkty z pierwszej serii. Został przesunięty na 30. miejsce w konkursie, co oznacza awans znajdujących się poczatkowo za nim zawodników (w tym wszystkich Polaków) o jedno miejsce.


WYNIKI I KLASYFIKACJE:

Zobacz wyniki po I serii konkursu »

Zobacz końcowe wyniki konkursu »

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata...»