Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Udany występ całej reprezentacji"

Łukasz Kruczek po raz kolejny mógł być dziś dumny ze swoich podopiecznych. Kamil Stoch stanął na podium, Maciej Kot był 9., a Piotr Żyła i Krzysztof Miętus wywalczyli punkty. Tak skaczącej polskiej drużyny nie było nigdy.

"Wszyscy nasi zawodnicy oddali dziś naprawdę dobre skoki, niektórzy mieli trudne pary, ciężkie do przejścia. W pierwszej serii widzieliśmy dosyć dużą loterię, wiatr kręcił tak zaskakująco, że momentami warunki skrajnie korzystne, a momentami bardzo trudne. Niemniej największą trudność wszystkim zawodnikom sprawiał rozbieg. Padał deszcz, rozbieg był taki zwalniający do progu, widać było u niektórych, że mieli problem z równowagą. Nasi reprezentanci się jednak skutecznie wybronili i nawet przy skokach, w których były problemy, jak np. u Maćka w drugiej serii, i tak udało się wyciągnąć z tego dobre metry i był to udany występ całej reprezentacji" - ocenia Łukasz Kruczek.

"Wszystkie dzisiejsze skoki Kamila były podobne do siebie, z drobnymi mankamentami. Natomiast gdy skacze się z dużą dozą pewności siebie, swobodą, wówczas małe błędy są wybaczane przez odległość. Oczywiście, gdyby wszystko było idealnie można było pokusić się o metr czy dwa więcej, ale to bardzo udany konkurs" - kontynuuje trener Polaków.

"Schlierenzauer był jak najbardziej w zasięgu Kamila oraz innych zawodników. Trzeba pamiętać, że miał on dużo szczęścia w pierwszej serii do warunków wietrznych, trafił naprawdę bardzo dobrze i udało mu się odlecieć. W drugiej serii wszyscy skakali już w porównywalnych warunkach i tam już nie było tej przewagi Gregora" - zauważa Kruczek.

"Przed Bischofshofen nie ma żadnych zmian w drużynie, podchodzimy do tych zawodów jak do każdych konkursów Pucharu Świata, celem jest co najmniej czterech zawodników w trzydziestce i dla każdego dwa solidne i równe skoki" - zakończył szkoleniowiec naszej kadry.

Korespondencja z Innsbrucku, Tadeusz Mieczyński