Przed ostatnim konkursem 61. Turnieju Czterech Skoczni
Trzeci konkurs Turnieju Czterech Skoczni przyniósł kilka zmian. Najważniejsza to oczywiście zmiana na pozycji lidera. Anders Jacobsen miał w Innsbrucku trochę słabszy dzień i zajął siódme miejsce. Potknięcie lidera wykorzystał Gregor Schlierenzauer i odniósł swoje 44. zwycięstwo w karierze.
Przed konkursem na Bergisel Norweg miał 12,5 punktu przewagi nad Austriakiem. Teraz sytuacja odwróciła się niemal o 180 stopni i to Tyrolczyk wyprzedza skoczka z Hønefoss o 10,7 punktu. Tylko że teraz na ewentualne odrobienie strat został tylko jeden konkurs. Schlierenzauer jest w tej chwili mocnym faworytem do zwycięstwa, bo Jacobsenowi nie wystarczy po prostu pokonać Austriaka w Bischofschofen. Rywal musiałby - tak jak Jacobsen w Innsbrucku - mieć słabszy występ. No chyba, że zwycięstwo Jacobsena byłoby tak imponujące jak w Oberstdorfie, gdzie jego przewaga wyniosła 11,7 punktu.
Realnie patrząc - tylko oni liczą się już w walce o tytuł. Zajmujący trzecie miejsce Tom Hilde również zaliczył na Bergisel wpadkę i jego strata do lidera powiększyła się do ponad 50 punktów. Tylko kataklizm w stylu przepadnięcia Jacobsena i Schlierenzauera w pierwszej serii pozwoliłby Tomowi Hilde, bądź komukolwiek za jego plecami sięgnąć po zwycięstwo. Co oczywiście jest możliwe, ale rozpatrywać to należy raczej w podobnych kategoriach co przypadek burzy śnieżnej nad Jerozolimą.
Największym przegranym trzeciego konkursu jest Dmitrij Wasiljew. Na półmetku Rosjanin zajmował czwarte miejsce i jego awans na podium leżał jak najbardziej w granicach jego możliwości. Jego 30. miejsce w konkursie zepchnęło go na 10. lokatę w klasyfikacji i o podium Turnieju może zapomnieć. Cztery z pięciu punktów straty do Toma Hilde odrobił natomiast Severin Freund i Niemiec z pewnością będzie się bardzo starał, by ucieszyć niemieckich kibiców choć takim częściowym sukcesem. Niemcy ostatnio mieli swojego reprezentanta na podium TCS w 2008 roku.
Również po jednym miejscu w górę przesunęli się Anders Bardal i Kamil Stoch. Polak traci do podium 11,3 punktu. Niby dużo, niby mało. Pamiętać należy przede wszystkim o tym, że nawet gdyby Tom Hilde spisał się w Bischofschofen słabiej niż w Innsbrucku i dał się wyprzedzić Kamilowi, to do podium jest kilku silnych pretendentów a Bardal, a przed wszystkim Freund mają do niego wyraźnie bliżej. Siódmy, pomimo dopiero 21. miejsca w Innsbrucku jest Wellinger i gdyby zakończył zmagania na tym miejscu, z pewnością można by określić jego debiut w Turnieju jako udany, nawet jeśli jego rodacy liczyli na więcej. Fatalnie na Bergisel spisał się Jaka Hvala i wszystko wskazuje na to, że najwyżej sklasyfikowanym Słoweńcem ostatecznie będzie Prevc.
Sytuacja po 3 z 4 konkursów 61. TCS | ||||
Lp | zawodnik | kraj | pkt. | strata |
---|---|---|---|---|
1 | Gregor Schlierenzauer | Austria | 827.5 | 0 |
2 | Anders Jacobsen | Norwegia | 816.8 | 10.7 |
3 | Tom Hilde | Norwegia | 778.3 | 49.2 |
4 | Severin Freund | Niemcy | 777.1 | 50.4 |
5 | Anders Bardal | Norwegia | 769.5 | 58 |
6 | Kamil Stoch | Polska | 767 | 60.5 |
7 | Andreas Wellinger | Niemcy | 745.5 | 82 |
8 | Michael Neumayer | Niemcy | 745.2 | 82.3 |
9 | Peter Prevc | Słowenia | 744.7 | 82.8 |
10 | Dmitrij Wasiljew | Rosja | 741.9 | 85.6 |
24 | Maciej Kot | Polska | 589.8 | 237.7 |
26 | Dawid Kubacki | Polska | 586.4 | 241.1 |
30 | Piotr Żyła | Polska | 568.3 | 259.2 |
34 | Stefan Hula | Polska | 472.9 | 354.6 |
36 | Krzysztof Miętus | Polska | 455.5 | 372 |
45 | Klemens Murańka | Polska | 242.6 |
584.9 |
Oprócz drugiego miejsca Kamila Stocha, polscy kibice najbardziej cieszą się z wysokiej formy Macieja Kota. W perspektywie piątego i dziewiątego miejsce w dwóch kolejnych konkursach, jego słaba postawa w Oberstdorfie zaczyna wyglądać na pechową wpadkę, która niestety przekreśliła jego szanse na wysokie miejsce w klasyfikacji Turnieju. Oby Maciek utrzymał wysoką dyspozycję co najmniej do Mistrzostw Świata w Val di Fiemme. Po drodze są przecież konkursy w Polsce...
Niestety - dobrą formę zgubił Dawid Kubacki, który od swojego szczytu w Soczi spisuje się słabiej z konkursu na konkurs. W Innsbrucku po raz pierwszy od 7 występów nie zdobył punktów. Czy tę tendencję uda się odwrócić już w Bischofschofen?
Miejsca i punkty PŚ Polaków po 3 z 4 konkursów TCS | ||||
Zawodnik | Oberstdorf | Ga-Pa | Innsburck | |
---|---|---|---|---|
Kamil Stoch | 13 | 6 | 2 | 140 |
Maciej Kot | 50 | 5 | 9 | 74 |
Piotr Żyła | 31 | 30 | 22 | 10 |
Stefan Hula | 21 | 44 | 39 | 10 |
Dawid Kubacki | 26 | 28 | 36 | 8 |
Krzysztof Miętus | 33 | 38 | 27 | 4 |
Klemens Murańka | 28 | DSQ | n.w. | 3 |
Punkty po raz drugi zdobył Piotr Żyła i można mieć nadzieję, że jego forma powoli idzie w górę. Z kolei Stefan Hula wyraźnie obniżył loty i wygląda na to, że skocznia w Oberstdorfie po prostu mu pasowała, ale aby rywalizować na poważnie w PŚ, skoczek ze Szczyrku jest na razie za słaby. Coś drgnęło u Krzysztofa Miętusa, szkoda, że tak dobrych skoków, jak ten kwalifikacyjny, nie potrafił powtórzyć w konkursie.
Przed nami ostatni przystanek. Jutro wszystko będzie jasne. Emocji z pewnością nie zabraknie a polscy kibice z pewnością będą liczyć na to, że nasi reprezentanci poprawią swoje lokaty w klasyfikacji. Kto zwycięży w Turnieju? Rywalizacja na linii Jacobsen-Schlierenzauer jeszcze się nie rozstrzygnęła.
autor: Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 22