Piotr Żyła: "Nie zastanawiam się nad moimi skokami"

Piotr Żyła zajął szóste miejsce w konkursie lotów narciarskich na największej skoczni świata w norweskim Vikersund.

"Ten mój drugi skok był znacznie lepszy niż pierwszy. W pierwszym lekko się spiąłem a w drugim usiadłem na belkę, pojechałem i wszystko działo się automatycznie" - wyjaśnił Piotr Żyła. "Przyjemnie też było. W końcowej fazie lotu odleciałem i jestem bardzo zadowolony z tego skoku. Już się nie zastanawiam nad moimi skokami tylko po wyjściu z progu walczę o odległość" - dodał nasz skoczek.

"W sumie to nie wiem, co się stało w pierwszej serii. Tak jakbym nie wykonał pełnego wybicia, biodro zostało na progu i potem musiałem walczyć o odległość, a że nie miałem odpowiedniej wysokości to nie było z czego odlecieć" - ocenił swój skok Żyła.

"Oczywiście, że jestem zadowolony z miejsca, które zająłem. Wczoraj w ciemno brałbym takie miejsce. Szóste miejsce w Pucharze Świata nie jest złe. Myślę, że moje skoki zaczynają być coraz lepsze i sprawiają mi coraz więcej frajdy, oby tak dalej. Jutro jest kolejny konkurs i będziemy walczyć".

"Trzeba skakać swoje i się bawić, a nie myśleć o rekordzie. Jak się uda to dobrze. Dziś trzeba pogratulować Kamilowi super skoku, wyrównał rekord więc teraz jest nas dwóch rekordzistów, a jutro może przeskoczy dalej albo ja, albo Maciek" - zakończył.

Korespondencja z Vikersund, Tadeusz Mieczyńśki