Strona główna • Skoki Narciarskie

Richard Freitag: "Już się nie mogę doczekać jutrzejszego konkursu"

Richard Freitag, Andreas Stjernen i Gregor Schlierenzauer to pierwsza trójka ostatniego indywidualnego konkursu PŚ przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata w Val di Fiemme.

Swoje drugie zwycięstwo w Pucharze Świata odniósł zawodnik gospodarzy Richard Freitag. "Już dobrze skakałem w treningach i kwalifikacjach. Myślę, że mój dzisiejszy wynik jest rezultatem pracy, jaką wykonałem w ostatnich tygodniach. Mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi na MŚ" - mówił sympatyczny skoczek. "To było niesamowite uczucie wygrać przed swoją publicznością. Już się nie mogę doczekać jutrzejszego konkursu drużynowego. Następnie mam w planach Mistrzostwa Świata, na których chciałbym zdobyć medal" - podsumował Freitag.

Po raz pierwszy w swojej karierze na podium zawodów Pucharu Świata wylądował Andreas Stjernen, jego strata do zwycięzcy wyniosła zaledwie 0,3 pkt. "To był niesamowity dzień, szczerze to jestem nawet zaskoczony, że dziś wylądowałem na podium" - zdradził Norweg. "Czuję się bardzo dobrze na tej skoczni, pasje mi jej profil. Muszę się teraz postarać tak dobre wyniki osiągać również na skoczni normalnej. Jeśli jutro będziemy skakać drużynowo bardzo dobrze, mamy jeszcze realne szanse, aby wygrać Team Tour" - wyjaśnił Stjernen.

Na najniższym stopniu podium wylądował lider klasyfikacji Pucharu Świata - Gregor Schlierenzauer. "To były bardzo ładny dzień z lotami narciarskimi. Mój pierwszy skok dziś mi nie wyszedł, drugi był już znacznie lepszy, ale i tak się cieszę z dzisiejszego wyniku" - powiedział Austriak. "Będziemy się starać w niedzielę dać z siebie wszystko, pomimo tego, że mamy dużą stratę do Słoweńców, ale Norwegowie są w naszym zasięgu. Wszystko okaże się na koniec" - dodał. "Cieszę się na zbliżające się Mistrzostwa Świata, które są ważnym punktem tego sezonu zimowego" - zakończył Schlierenzauer.