Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Thomas Morgenstern: "Gratulacje dla Polski"

Thomas Morgenstern po sobotnich zawodach drużynowych MŚ w Predazzo stał się nieoczekiwanie bohaterem polskich skoczków. To właśnie 26-letni Austriak zauważył, że Anders Bardal oddał skok z innej belki startowej, niż zostało to uwzględnione w wynikach pierwszej serii.


"Faktycznie, po pierwszej serii spojrzałem na wyniki pierwszej serii, byliśmy bardzo blisko siebie, Austria i Norwegia, dzieliło nas około trzech punktów. Zauważyłem, że według listy wyników Anders skakał z tej samej belki co ja, ale to nie była prawda. Po jego skoku obniżono mi rozbieg o dwie belki, więc byłem bardzo zdziwiony, gdy wyprzedzał mnie o około 16 punktów. Oczywiście, mój skok był słaby, ale on skoczył z wyższego rozbiegu" - opowiada Thomas Morgenstern.

"Jestem uczciwym zawodnikiem, ważne jest dla mnie, aby wszystko było fair. Norwegowie byli tu fair, problem leżał w nieporozumieniu między starterami, a jury. Wszystko skończyło się szczęśliwie dla nas, Polski oraz Niemiec. Dla Norwegów nie tak dobrze, ale co poradzisz" - kontynuuje Austriak.

"To był bardzo zacięty konkurs, aż cztery kraje były bardzo blisko siebie, do ostatniej chwili rywalizowały o miejsca na podium, nikt nie mógł popełnić większego błędu. Byłem bardzo rozczarowany swoim pierwszym skokiem, bo miałem złe przeczucie już w powietrzu. Mój drugi skok był już bardzo dobry. Jestem szczęśliwy, gratulacje dla Polski za brązowy medal, to naprawdę świetna sprawa" - dodał "Morgi".

"To naprawdę wspaniałe uczucie wywalczyć ten złoty medal w drużynie. Jeszcze kilka tygodni temu było mi bardzo ciężko, nie byłem nawet pewny tego, czy otrzymam szansę startu w miksie lub w konkursie drużynowym. To był dla mnie bardzo trudny okres, więc jestem bardzo zadowolony z całych tych mistrzostw świata, a zwłaszcza z dwóch medali, które wywalczyłem. Również to piąte miejsce na skoczni normalnej było świetne. Po drugim skoku konkursu drużynowego poczułem ból z tyłu kolana. Po ceremonii medalowej nasz lekarz dokładnie to zbada i wówczas będziemy wiedzieć na czym stoję, miejmy nadzieję, że to nic poważnego" - zakończył Morgenstern.